Lasy pod nadzorem

Upalny sierpień nie cieszy mińskich leśników. Zwłaszcza, że rozpoczęły się żniwa i okres bezmyślnego wypalania ściernisk.

Pracownicy Nadleśnictwa Mińsk zgodnie twierdzą, że pożary są najgroźniejszym -wrogiem lasów. Ogień może zniszczyć cały ekosystem - drzewa, runo leśne, glebę. Zabija zwierzęta.

- W spalonym lub uszkodzonym przez pożar lesie zamiera życie. Giną pożyteczne owady, ptaki, zwierzęta. Zniszczeniu ulega także roślinność, która jest naturalnym filtrem oczyszczającym powietrze - tłumaczy pracownik mińskiego nadleśnictwa Marian Kozdra. - Potrzeba wielu lat, oraz ciężkiej pracy i dużych pieniędzy, aby odtworzyć las, który pochłonął ogień. Tylko w rzadkich przypadkach pożary powstają wskutek zjawisk przyrody na przykład uderzenia piorunu. Co roku ponad 80 procent pożarów w lasach jest następstwem nieostrożnego obchodzenia się z ogniem. Ludzie wyrzucają niedopałki papierosów z samochodów i pociągów. Zostawiają w lasach butelki i potłuczone szkło, które pod wpływem słońca działają jak soczewka. Grillują i rozpalają ogniska w niedozwolonych miejscach. Nie zdają sobie sprawy z tego, że nawet mały ogień jest żywiołem, który szybko wymyka się spod kontroli.

W Nadleśnictwie Mińsk okres pożarowy rozpoczął się już wczesną wiosną. Do tej pory ze względu na deszczową pogodę nie było w mińskich lasach pożarów. Dopiero zapowiadany przez klimatologów upalny sierpień i nadchodzący okres żniw stanowią duże zagrożenia.

- Wiosną nie odnotowaliśmy pożarów wywołanych wypalaniem traw. Zamiary bezmyślnych podpalaczy zahamowało prawdopodobnie deszczowa pogoda i mokre podłoże - informuje Marian Kozdra. - Niestety, nas leśników nie cieszy upalny sierpień. Zwłaszcza, że jest do okres żniw. Rolnicy często podpalają słomę na ścierniskach. Twierdzą, że popiół użyźnia glebę. Jest to oczywiście nieprawda i bezmyślność, która może wywołać tragedię - przekonuje pracownik nadlesnictwa..

Samochód Leśnego Pogotowia Przeciwpożarowego jest w ciągłej gotowości. Poza tym lasy są pod stałym nadzorem kamer umieszczonych na wieżach obserwacyjnych. Monitoring prowadzony jest w dwóch najniebezpieczniejszych miejscach i obejmuje obszar w promieniu od 10 do 15 kilometrów. Mińskie lasy są także kontrolowane z góry. Odbywają się patrole prowadzone przez pracowników Leśnej Bazy Lotniczej w Ułężu koło Dęblina.

Przeprowadzane są również przeciwpożarowe patrole naziemne. Pracownicy nadleśnictwa codziennie kontrolują miejsca najbardziej zagrożone pożarami czyli penetrowane przez ludzi. Strażnikom leśnym udaje się czasem złapać podpalaczy na gorącym uczynku. Są to przeważnie starsze osoby oraz dzieci i młodzież. Nie zdają sobie sprawy z tego, że sami mogą zginąć od wywołanego przez siebie pożaru.