Członkowie rady nadzorczej Polskiego Cukru uważają, że trzeba przyspieszyć restrukturyzację cukrowni z grupy. Wszystko wskazuje na to, że tegorocznej kampanii nie rozpoczną już trzy cukrownie, a nie jedna – jak rekomendował doradca.
Tegorocznej kampanii produkcyjnej nie rozpoczną prawie na pewno trzy
cukrownie z Krajowej Spółki Cukrowej Polski Cukier: Rejowiec, Pruszcz oraz
Szczecin. Konsorcjum firm konsultingowych WGK oraz Pro-Invest radziło zamknięcie
w tym roku tylko zakładu z Rejowca. Daradca przekonywał, że KSC nie jest
przygotowana do wygaszenia większej grupy fabryk.
Program
restrukturyzacji został wstępnie przyjęty przez ministerstwo skarbu. Jednak,
zdaniem członków rady nadzorczej, którzy we wtorek poznali rekomendację doradcy
Polskiego Cukru, przekształcenia w grupie powinny nabrać jeszcze większego
tempa.
Już w tym roku z produkcji powinno zostać wyłączonych
5-6 cukrowni. Ich utrzymywanie tylko powiększy straty. Doradca nie zastanawia
się, jak zdobyć pieniądze na sfinansowanie kampanii, a na to potrzeba około 700
mln zł – uważa Stanisław Grzelak, zastępca przewodniczącego rady
nadzorczej KSC.
Józef Woźniakowski, podsekretarz stanu w MSP
odpowiedzialny za sprawy cukru, przyznaje, że trzy zakłady prawdopodobnie
wstrzymają produkcję już w tym roku. Nie zgadza się jednak na jeszcze szybsze
wygaszanie cukrowni.
Idziemy w kierunku wygaszania produkcji w
cukrowniach, bo chcemy mieć rentowną spółkę, jednak nie możemy natychmiast
zamknąć kilkunastu zakładów. Liczymy się ze skutkami społecznymi. Cukrownia w
Szczecinie, która stoi w centrum miasta, albo równie dobrze zlokalizowana w
Pruszczu, mają duże szanse na znalezienie nowego inwestora. Ale aby
zagospodarować majątek w mniejszych ośrodkach, które żyły tylko z cukrowni,
potrzeba czasu – mówi minister Woźniakowski.
Program
wymaga dopracowania. W przyszłym tygodniu zarząd ma przedstawić radzie bardziej
szczegółowy plan działania. Doradca zbyt mało uwagi poświęcił problemowi
zagospodarowania zamykanych zakładów – dodaje Stanisław
Grzelak.
Zgłaszają się inwestorzy zainteresowani różną
działalnością w zakładach, które przestaną produkować cukier. Nam też zależy na
przygotowaniu nowych miejsc pracy, a nie budowie kolejnego centrum
handlowego – zapewnia wiceminister skarbu.
Zgodnie
z harmonogramem, do końca stycznia 2004 r. przestanie działać sześć zakładów, a
rok później kolejnych pięć.