Na Podkarpaciu zaczęły się choinkowe żniwa. Przed świętami na rynek mają trafić ponad trzy tysiące młodych świerków. Niestety, jak co roku, do akcji ruszyli złodzieje drzewek. Ich łupem padają nie tylko świerki, ale chronione jodły. A kary, którymi grozi straż leśna, najwyraźniej nie robią na złodziejach żadnego wrażenia. Za kradzież i handel jodłowymi drzewkami i gałęziami grozi grzywna - nawet do kilku tysięcy złotych.
Przyłapanie złodziei drzewek na gorącym uczynku jest bardzo trudne. Dlatego właśnie teraz młodników pilnuje więcej patroli Straży Leśnej niż zwykle, urządzane są też zasadzki. Mimo wysokich kar, amatorów darmowych świerków i jodeł nie ubywa.
Tylko w ubiegłym roku na terenie województwa podkarpackiego przed świętami złapano kilkudziesięciu złodziei drzewek. Tymczasem trzymetrowego świerka całkowicie legalnie można kupić już za 25 złotych.