Większość ma już zgromadzone zapasy. Tylko nieliczne kupują jeszcze jabłka przemysłowe, cebulę i marchew. To niezły sezon dla producentów, ale już znacznie gorszy dla zakładów przetwórczych.
Wysokie ceny skupu spowodowały ze w wielu firmach już dawno skończyły się pieniądze na zakup surowca. Dla wielu z nich może to oznaczać koniec działalności. Płynność finansową tracą najczęściej małe krajowe przetwórnie. Nie wytrzymują one konkurencji silnych zakładów z niemieckim kapitałem, które zdominowały nasz rynek.
Tymczasem producenci cebuli zacierają ręce. Jej ceny w ostatnim tygodniu wzrosły o kolejne 10 gr. za kilogram. Ale zdaniem specjalistów to już cena graniczna, jeśli cebula jeszcze zdrożeje to zamiast polskiej pojawi się u nas cebula z Nowej Zelandii i Indii. Dlatego nie ma na co czekać tylko sprzedawać ją teraz - radzą eksperci. Poza cebulą ceny skupu warzyw są stabilne.
Już od kilku lat tyle samo dostają rolnicy za kapustę czy marchew. Drożeją za to jabłka deserowe. Co roku coraz więcej owoców przechowywanych jest w chłodniach z kontrolowaną atmosferą, ale czy wiosną jabłka będą najdroższe wcale nie jest pewne.