Gdy tylko po ubiegłotygodniowych deszczach wyjrzało słońce, na podproszowickich polach pojawiły się kombajny. Wszystko wskazuje jednak na to, że tegoroczne żniwa będą przerywane przez powracające opady. Wczoraj znów nie wszędzie pogoda pozwalała na koszenie zbóż.
W naszej gminie pierwsze kombajny pojawiły się na polach w niedzielę. Można było również kosić w poniedziałek, ale tylko przed południem. Później w wielu miejscowościach spadł deszcz, nie było go tylko w okolicy Proszowic - mówi Zdzisław Kura z Wydziału Rolnictwa i Ochrony Środowiska UGiM w Proszowicach.
Pierwsze pod kosami kombajnów padają przeważnie łany jęczmienia. Na koszenie pszenicy jeszcze mało kto się decyduje.
Poza tym ze względu na powtarzające się opady w wiele niżej położonych miejsc kombajny ciągle nie są w stanie wjechać.