Kradzione żniwa - tak zachodniopomorscy rolnicy mówią o tym, co dzieje się na ich polach. Żeby kosić zboże musi być sucho, a nie jest. Dlatego tylko nieliczni zdecydowali się rozpocząć małe żniwa. Natomiast te właściwe są opóźnione już o dwa tygodnie. Rolnicy obawiają się, że zboże zgnije na polach.
Z pól Zootechnicznego Zakładu Doświadczalnego w Kołbaczu zbierany jest właśnie jęczmień. Dziś pogoda była idealna. Ale małe żniwa zaczęło niewielu rolników. Na ryzyko mogą sobie pozwolić ci, którzy mają suszarnię. Większość rolników załamuje ręce. Patrzą w niebo i śledzą prognozy pogody. Boją się, że nie zbiorą całego zboża. Tak było trzy lata temu. Do dziś spłacają zaciągnięte wtedy kredyty. W tym roku skup odbędzie się na nowych, unijnych zasadach. Latem nie będzie już interwencji państwa, tylko ceny wolnorynkowe. Wszystko wskazuje na to, że tona pszenicy osiągnie od 390 do 440 złotych.