Od 30% do 50% niższe plony zbóż niż w ostatnich latach. Tak będzie w Zachodniopomorskiem. To następstwo suszy na przełomie maja i czerwca.
Nasz region należy do najbardziej poszkodowanych w kraju –
twierdzą specjaliści z Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Koszalinie. Ostatnie
deszcze nie zmienią tej dramatycznej sytuacji. Wojewoda wystąpił do premiera o
ogłoszenie stanu klęski żywiołowej. To szansa na pieniądze dla
rolników.
Skutki suszy widoczne są gołym okiem. W
Zachodniopomorskiem na wielu polach wyschły całe uprawy. Średnio na metr
kwadratowy ziemi brakuje 240 litrów wody. W najgorszej sytuacji są powiaty
wałecki, szczecinecki, drawski, gryfiński, łobeski, myśliborski i choszczeński.
Skutki suszy dotkliwie już odczuwają hodowcy krów. Wysuszone pastwiska są
powodem mniejszej ilości mleka. Ponad trzy tysiące rolników w
Zachodniopomorskiem złożyło już wnioski o oszacowanie strat na ich polach.
Uznanie Zachodniopomorskiego za region dotknięty klęską suszy dawałby rolnikom
wiele korzyści. Rolnicy, którzy chcą, aby na ich polach oszacowane zostały
straty - muszą się spieszyć. Można je szacować tylko wtedy, gdy widać, co rośnie
na polu.