Od sześciu tygodni Polskę nawiedza fala upałów, a deszczu jest jak na lekarstwo. Z powodu pogody na polach wysychają zboża, a w lasach coraz częściej wybuchają pożary. Specjaliści alarmują: ceny żywności mogą wzrosnąć nawet o 20%. Grozi nam także ograniczenie dostaw wody i prądu. Do rządu kierowane są apele o jak najszybsze zajęcie sytuacją kryzysową. Nie ma chwili do stracenia, bo na poprawę pogody możemy liczyć dopiero w sierpniu
Na Kujawach i Pomorzu już ponad 90 proc. gmin ogłosiło stan klęski żywiołowej. Najgorzej jest w lubuskiem, gdzie w niektórych wsiach od tygodni nie spadła nawet kropla deszczu. Nie jest dobrze też na Mazowszu i w Wielkopolsce.
Komisje już szacują straty rolników. - Z pierwszych danych wynika, że sięgają one 50 proc., a na użytkach zielonych nawet 70 - mówi Domicela Duszka z wydziału środowiska i rolnictwa Urzędu Wojewódzkiego w Kujawsko-Pomorskiem. Największe szkody widać w zbożach.
Tragicznie jest także z roślinami okopowymi. - Jeśli upały się przedłużą, to zbiory będą od 30 do 50 proc. niższe niż przed rokiem - ocenia prof. Stanisław Kaniszewski, szef Instytutu Warzywnictwa w Skierniewicach. - A to oznacza wzrost cen o mniej więcej 20 proc. - dodaje.
Najbardziej podrożeją ziemniaki, cebula, kalafiory, kapusta i pietruszka. Podwyżki może powstrzymać tylko import z Unii - twierdzi Janusz Byliński, prezes największego hurtowego rynku warzyw w podwarszawskich Broniszach. - Na szczęście jesteśmy już na wspólnym rynku, więc nie grozi nam brak warzyw - dodaje. - Jednak w wielu krajach europejskich też panuje susza i nawet nagła zmiana pogody już nie uratuje zbiorów.
W związku z suszą wójtowie masowo występują o ogłoszenie na ich terenie stanu klęski żywiołowej. - Jeśli rząd ogłosi stan klęski, rolnicy będą mogli ubiegać się o pożyczki, a ci, którzy stracili uprawy - o ziarno na przyszłoroczny zasiew - wyjaśnia Zbigniew Karciński, starosta tarnowski.
Niech rząd pomoże
Andrzej Lepper zapowiada, że ministerstwo rolnictwa wygospodarowało już ponad 100 milionów złotych na pomoc dla rolników najbardziej dotkniętych suszą. Pieniądze te zostaną przeznaczone na pomoc socjalną oraz kredyty klęskowe. Rozważa się też umorzenie lub rozłożenie na raty składek na ubezpieczenie społeczne.
Lepper będzie jeszcze rozmawiał o kryzysowej sytuacji na wsi z ministrem finansów. Ostateczną decyzję w sprawie przydzielenia pieniędzy podejmie jednak rząd. Ma do tego dojść jeszcze w tym tygodniu.
O jak najszybsze zajęcie się problemem suszy w Polsce apeluje do rządu Platforma Obywatelska. - Jak najszybciej powinny zacząć działać zespoły międzyresortowe, które pomogą rolnikom - mówi poseł PO Mirosław Koźlakiewicz.
Reglamentacja wody
Z powodu suszy może grozić nam reglamentacja wody, jak ostrzega Mariusz Gajda, prezes Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej. Najszybciej może do tego dojść na Podkarpaciu, Niżu Polskim i w aglomeracji łódzkiej. - W związku z suszą zmniejszył się poziom wód powierzchniowych i gruntowych - mówi Gajda. - Dlatego należy się liczyć z tym, że poszczególne przedsiębiorstwa wodociągowe będą ograniczać dostawy wody.
Braki energii
W związku z wysokimi temperaturami mogą także powstać problemy z dostawą prądu. Polskie Sieci Elektroenergetyczne-Operator wydały komunikat, informujący o tym, że między 24-28 lipca mogą nastąpić spadki jakości lub nawet okresowe przerwy w dostawach prądu. Operator ograniczył już ilość energii przesyłanej dla eksportu.
Pożary w lasach
W większości lasów występuje trzeci, najwyższy stopień zagrożenia pożarowego - mówi Andrzej Matysiak, dyrektor generalny Lasów Państwowych. Matysiak poinformował również, że w tym roku w polskich lasach doszło już do 8 700 pożarów (w analogicznym okresie w 2005 r było ich 7917).
W sierpniu będzie lepiej
Według IMGW na poprawę pogody możemy liczyć dopiero w sierpniu. Ma wtedy nastąpić ochłodzenie - średnia temperatura w centralnej Polsce wyniesie około 18 stopni. Częściej też będzie padał deszcz. Pierwszych opadów możemy się spodziewać 29, 30 i 31 lipca. Ostatniego dnia miesiąca mogą też wystąpić burze.