Specjaliści z centrum Doradztwa Rozwoju Rolnictwa i Obszarów Wiejskich twierdzą, że o klęsce na razie nie można mówić. Jaka jest rzeczywista skala zniszczeń w uprawach pszenicy i rzepaku okaże się za dwa tygodnie. Koszt zaorania przemarzniętych upraw i zasiania nowego ziarna na hektarze pola może przekroczyć nawet 600 złotych. Organizacje rolnicze zapowiadają skierowanie do wojewody dolnośląskiego wniosku o ogłoszenie stanu klęski żywiołowej.
Pracownicy wydziału Rolnictwa i Ochrony Środowiska dolnośląskiego Urzędu Wojewódzkiego będą informowali plantatorów, jak będą szacowane straty i na jaką pomoc mogą liczyć. Każdy przypadek ma być analizowany indywidualnie.