Z dnia na dzień jest gorzej – sadownicy przyznają, że z coraz większym niepokojem myślą o przyszłości. Powód to niskie ceny jabłek i kłopoty z ich sprzedażą. Sytuacja ekonomiczna wielu gospodarstw sadowniczych nie jest dobra. W 2007 roku ceny jabłek były rekordowo wysokie brakowało jednak owoców. Odwrotnie nuż teraz. Jabłek jest bardzo dużo, dlatego ceny są niskie. Sadownicy dostają za owoce tyle samo co w czasie zbiorów.
Dariusz Szymański, grupa producencka Nasz Sad: dla producentów w tej chwili oferowane ceny za towar dobrej jakości to jest rząd 50 - 60 groszy za kilogram jabłka.
To nie pokrywa nawet kosztów produkcji, nie wspominając o wydatkach związanych z przechowaniem i przygotowaniem owoców do sprzedaży.
Witold Kowalski, Lipie: bardzo niska cena jabłek przemysłowych też rzutuje na kondycję gospodarstw, które to kondycje mają bardzo słabą. Nakłada się na to kryzys finansowy który też odbija się na popycie na takie produkty jakimi są owoce.
Zdaniem sadowników najgorsze dopiero przed nimi. Za kilka tygodni rozpocznie się sezon ochrony i nawożenia drzew a to wiąże się ze sporymi wydatkami.