Amerykańscy inżynierowie udowodnili, że do produkcji benzyny, oleju napędowego, a nawet benzyny lotniczej można będzie wykorzystać...cukier z odpadów rolniczych. Dalsze prace, które potrwają jeszcze kilka lat, będą szły w kierunku opracowania metody uzyskiwania benzyny z węglowodanów na skalę przemysłową, aby w przyszłości do produkcji paliwa można było wykorzystywać nie tylko odpady przemysłu spożywczego, ale także rośliny, które dzisiaj traktujemy jak chwasty.
Jedną z nich mogłoby być popularne w Ameryce Północnej i Środkowej proso rózgowe, chętnie hodowane jako roślina ozdobna przez miłośników ogródków przydomowych. INEOS, jeden z największych koncernów chemicznych na świecie, zapowiedział produkcję biopaliwa ze śmieci komunalnych i przemysłowych odpadów organicznych. Firma opracowała technologię produkcji etanolu na wielką skalę. Według Petera Wiliamsa z INEOS etanol uzyskiwany z tego źródła, stosowany w paliwach, pozwoli na zmniejszenie emisji dwutlenku węgla do atmosfery o 90 proc. niż ma to miejsce w przypadku paliwa z ropy naftowej.
Z tony suchych odpadów będzie można wyprodukować 400 litrów etanolu, który może być dodawany do tradycyjnego paliwa z ropy naftowej lub całkowicie je zastąpić.
W listopadzie magazyn ,,Microbiology" opublikował informacje o odkryciu w Ameryce Południowej gatunku grzybów, które w procesie przemiany materii produkują podstawowe składniki ropy naftowej. - Dzięki tym organizmom możemy otrzymać najbogatsze źródło paliwa - powiedział Gary Strobel z Uniwersytetu Montany, odkrywca grzybów. Już za kilka lat wielkie powierzchnie zajęte pod uprawę roślin, z których wytwarza się biopaliwo, można zwolnić pod produkcję żywności, a grzyby uprawiać na skalę przemysłową w podobny sposób, jak wytwarza się drożdże piekarskie.