Sołtysi rozpoczęli inwentaryzację azbestu, użytego do budowy dachów. To pierwszy krok na drodze wiodącej do pozbycia się tego materiału.
Azbest jest materiałem sprzyjającym rozwojowi wielu chorób płuc. Niebezpieczeństwo tkwi w pyle substancji, dlatego azbest jest groźny w miejscach gdzie może dochodzić do ścierania elementów wykonanych z tego materiału. Głównie są to dachy. Akcja inwentaryzacyjna jeszcze się nie zakończyła, ale wstępne dane wskazują, że praktycznie każde gospodarstwo rolne obficie korzystało z tego materiału. - Eternit zawierający azbest był stosunkowo tani, łatwy w montażu i trwały. O szkodliwości mało kto wiedział - tłumaczy Zygmunt Sosnowski , wójt Bytoń. W Topólce połowa sołectw już zewidencjonowała ilość groźnych dla zdrowia dachów.
Niebezpieczny materiał pokrywa aż 100 tys. metrów kwadratowych. Według planów ochrony środowiska, gminy powinny pozbyć się azbestu z dachów do 2030 r. Mimo że czasu zostało sporo, samorządowcy już dzisiaj widzą problemy. Specjalistyczne firmy, zajmujące się usuwaniem i utylizacją eternitu, liczą sobie ok. 15 złotych za utylizację metra kwadratowego powierzchni. Rolników nie stać na takie wydatki. - Bez wsparcia państwa nikt nie zdecyduje się na usunięcie trwałego przecież dachu, to za duże koszty dla naszych gospodarzy - mówi Henryk Orłowski, sekretarz Urzędu Gminy w Topólce. Inny kłopot to brak odpowiedniego składowiska.
Najbliższe znajduje się w Trzemesznie, a więc już w województwie wielkopolskim. Jednak nie tylko dachy wykonywano z materiałów opartych na azbeście. Także fragmenty kanalizacji zbudowane są z rur azbestowo-betonowych. - Według fachowców nie są one niebezpieczne. Na ściankach wewnętrznych odkłada się bowiem kamień, który izoluje wodę od azbestu - tłumaczy Zygmunt Sosnowski. Opinię potwierdza Powiatowa Stacja Sanitarno- Epidemiologiczna, choć inaczej ją argumentuje. - Najnowsze badania dowodzą, że azbest jest groźny dla układu oddechowego. W praktyce niebezpieczeństwo powoduje wdychany pył. Substancja nie ma zaś wpływu na układ pokarmowy, do którego może dostawać się z wodą - twierdzi Elżbieta Mintus , dyrektor radziejowskiej PSSE.