O kryzysie w polskim gorzelnictwie rolniczym mówi się od pewnego czasu bardzo dużo. Proces zmniejszania się liczby gorzelni z powodu niskiej opłacalności produkcji destylatu z surowców rolniczych postępuje od kilkunastu lat. O ile w 1992 r. było ich około 950, to na koniec 2007 r. doliczono się zaledwie 112 czynnych zakładów. Obecnie jest jeszcze gorzej, a to głównie z powodu kłopotów ze zbytem bioetanolu naprodukowanego przez gorzelnie pod spodziewane zapotrzebowanie koncernu paliwowego PKN Orlen, który wolał kupować alkohole z importu. Być może po raz kolejny sprawdzi się stara prawda, że w biedzie łatwiej się jednoczyć. Związek Gorzelni Polskich postanowił szukać ratunku w tworzeniu innowacyjnych powiązań kooperacyjnych i w pozyskiwaniu funduszy unijnych.
Powoływany właśnie przez Związek Gorzelni Polskich klaster to inicjatywa polegająca na utworzeniu między zainteresowanymi gorzelniami ściślejszych powiązań kooperacyjnych. Współpraca gorzelni ma skupić się przede wszystkim na wypracowaniu i wdrożeniu dobrowolnego standardu oznaczenia geograficznego „Polska Wódka”, tak aby zagwarantować konsumentom najwyższą jakość wyrobu i sposób produkcji w pełnej zgodności z zarejestrowanym w Unii Europejskiej oznaczeniem. Oznaczenie to definiuje, że polska wódka może być produkowana wyłącznie ze zbóż lub z ziemniaków i żadne inne surowce nie mogą być do produkcji destylatu stosowane.
Klaster zamierza pozyskać fundusze unijne z Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka na kilka przedsięwzięć inwestycyjnych, w tym na wspólne laboratorium i branżowe biuro projektowe wspomagające inwestycje modernizacyjne poszczególnych gorzelni. Przedsiębiorcy myślą też o zaplanowaniu w budżecie projektu środków na doradztwo i ekspertyzy dla członków klastra w zakresie przygotowania zakładowych procedur systemów jakości i bezpieczeństwa produkcji, w tym tak ważnego przy produkcji spirytusu spożywczego systemu HACCP.
Polska jest jednym z nielicznych krajów w Unii Europejskiej, gdzie funkcjonują do dziś tradycyjne gorzelnie rolnicze. Przez kilka stuleci były one trwałym elementem krajobrazu wsi i pełniły ważną funkcję gospodarczą dla regionu, rolnictwa i przemysłu. Być może najnowsza inicjatywa Związku Gorzelni Polskich zapobiegnie dalszemu pogorszaniu się ich sytuacji, a może wręcz umożliwi stabilny rozwój części z nich pod hasłem „Polska Wódka tylko z polskich zbóż i ziemniaków”.