Kolejnym niepowodzeniem zakończyła się próba sprzedania zboża z zeszłorocznych zapasów interwencyjnych. Bruksela znów odrzuciła polskie oferty. Zdaniem ekspertów do listopada nic się nie zmieni. A wszystko przez Rosjan, Ukraińców i Agencje Rezerw Materiałowych.
W polskich magazynach wciąż leży milion ton ziarna która Komisja Europejska kupiła podczas zeszłorocznej interwencji. Ponieważ rozpoczęły się kolejne żniwa robimy wszystko, aby zwolnić jak najwięcej miejsca w elewatorach.
Działająca w imieniu Brukseli Agencja Rynku Rolnego organizuje przetargi na sprzedaż ziarna. Podczas ostatnich udało się sprzedać tylko 3 tysiące ton kukurydzy, a pszenicy której jest najwięcej ani kilograma. Taka sytuacja może trwać długo.
Zboże pozostanie w naszych magazynach z kilku powodów. Po pierwsze naszym firmom nie opłaca się go sprzedawać po stawkach akceptowanych przez Komisję Europejską. Nasze koszty transportu do portów Afryki Południowej są przynajmniej o 10 euro wyższe niż eksporterów francuskich czy niemieckich. Po drugie wyrosła nam spora konkurencja. W Rosji i na Ukrainie będzie w tym roku dużo taniego zboża. I wreszcie po trzecie dość niefortunny termin wymiany części strategicznych zapasów zboża państwowego znalazła Agencja Rezerw Materiałowych. Niedługo odbędzie się przetarg na sprzedaż poza granicę Unii Europejskiej 90 tysięcy ton zbóż.