Wielu rolników właśnie teraz chciałoby pozbyć się zapasów. Do handlu trafia zboże przechowywane przez producentów, którzy w swoich magazynach mogli pomieścić minimum 300 ton. Od listopada można pozbywać się zapasów.
A właściciele elewatorów którzy sami prowadzili skup, na razie sprzedają niewiele. Ceny na krajowym rynku są dla nich wciąż za niskie. Pszenicy nie uda się sprzedać drożej niż po 460 zł za tonę, a jak przewidują, wiosną ceny powinny przekroczyć 500 zł. Dlatego wolą poczekać. Szyki psuje im także wyjątkowo niski kurs euro, który skutecznie zniechęca do eksportu.
Najtańsze ziarno jest na targowiskach województwa świętokrzyskiego. W Ożarowie i Opatowie pszenice można kupić po 35 zł za kwintal. Już tradycyjnie najdrożej jest w Nowym Targu. Tam ceny zbóż są prawie dwa razy wyższe niż w centrum kraju.