Skromniejsze będą w tym roku zbiory rzepaku (o ponad 12 proc.). Dlatego na rynku panuje nerwowa atmosfera. Zbyt mała podaż w stosunku do dużego popytu powoduje, że ceny rosną. Na giełdach pod koniec zeszłego tygodnia rzepak oferowany był po 860 zł za t. Natomiast pszenicy jest i w handlu lokalnym bardzo dużo, zwłaszcza paszowej. Sporo jest też jęczmienia. Tymczasem krajowe przedsiębiorstwa wciąż niewiele kupują ziarna.
Powoli ożywia się sprzedaż zbóż za granicę, zarówno do Unii Europejskiej, jak i do innych krajów. Ostatnio widać ruch w portach, skąd zboże, głównie żyto, jęczmień oraz owies, wysyłane jest m.in. do Hiszpanii. Za granicę trafia też ziarno z magazynów Agencji Rynku Rolnego. Przedsiębiorcy kupili w minionym tygodniu 25 tys. t pszenicy z zapasów interwencyjnych właśnie na eksport. Komisja Europejska zaakceptowała jedynie najwyższą zgłoszoną cenę 90,51 euro za t. Na niższe stawki (od 85,25 euro za t) Bruksela nie wyraziła zgody. W tym sezonie ARR sprzedała na eksport 26,5 tys. t pszenicy.