Wznowiono prace przy budowie linii 400 kV w Domecku. Robotnicy zakładają druty na maszty.
O rozpoczęciu robót nie byli poinformowani rolnicy, którzy załamują ręce
widząc, jak ciężki sprzęt niszczy ich zboża.
Susza już i tak zniszczy
plony. Teraz jeszcze przejedzie po nim ciężki sprzęt. Kto nam zrekompensuje
straty? - mówi rozżalona Jolanta Famuła, mieszkanka Domecka.
Musieliśmy podpisać zgody na każdorazowy wjazd sprzętu na pola.
Straszono nas sądem. Czy jednak nie można z robotami poczekać do
żniw? – zastanawia się Alicja Schlechter. – Mąż był zobaczyć
jak wyglądają nasze pola. Straty są duże - dodaje. W ubiegłym roku, podczas
stawiania słupów, rodzina otrzymała rekompensatę.
Zgody na każdorazowy wjazd na pola nie podpisali wszyscy rolnicy. Dlatego tym
bardziej są oburzeni zaistniałą sytuacją.
Nigdy żadnej zgody na wjazd na
moje pole nie podpisałam – podkreśla Jolanta Famuła.
W biurze prasowym Polskich Sieci Elektroenergetycznych SA w Warszawie
poinformowano nas, że roboty w gminie Komprachcice zostały wznowione 23 czerwca.
Musimy prowadzić roboty. Rolnicy nie powinni obawiać się strat. Za
zniszczone uprawy otrzymają rekompensaty – uspokaja Regina Wegnerowska
z biura prasowego Polskich Sieci Elektroenergetycznych SA w
Warszawie.