Plantatorzy, którym Cukrownia Szczecin winna była wynagrodzenia za dostawę buraków cukrowych za dwie ostatnie kampanie, w końcu otrzymali pieniądze. Jak poinformował Okręgowy Związek Plantatorów Buraków Cukrowych, wczoraj wpłynęły one na konta rolników.Plantatorzy, którym Cukrownia Szczecin winna była wynagrodzenia za dostawę buraków cukrowych za dwie ostatnie kampanie, w końcu otrzymali pieniądze. Jak poinformował Okręgowy Związek Plantatorów Buraków Cukrowych, wczoraj wpłynęły one na konta rolników.
Cukrownia była pogrążona w długach od lat. Jeszcze miesiąc temu plantatorzy grozili, że jeśli nie otrzymają pieniędzy do 15 marca, wówczas "przyjdą do Urzędu Wojewódzkiego z walizkami na pieniądze". Tymczasem niemal jednorazowo wypłacono 5,5 mln złotych. Jak to się stało? Sprawcą tego cudu – jak twierdzi Karol Wysocki z OZPBC – jest Polski Cukier, który przejął na siebie zobowiązania CS. Podobne rozwiązanie sugerował niedawno Wojciech Dachowski, p.o. dyrektora Wydziału Skarbu Państwa w Urzędzie Wojewódzkim w Szczecinie. Jego zdaniem, plantatorzy mieli otrzymać pieniądze po komercjalizacji szczecińskiej, wciąż państwowej cukrowni i po wejściu jej do Krajowej Spółki Cukrowej (Polski Cukier).
Pieniądze wpłynęły na konta plantatorów, chociaż "dokumenty o komercjalizacji nadal czekają na podpis ministra Skarbu Państwa", a zatem przedsiębiorstwo nie weszło jeszcze do Polskiego Cukru. Wiele jednak wskazuje na to, że jest to kwestia czasu. Zdaniem Mariana Knula, zarządcy Cukrowni Szczecin, minister skarbu lada moment podpisze zgodę na komercjalizację firmy, a wtedy wejście do Krajowej Spółki Cukrowej będzie tylko formalnością. Zarządca nie potwierdził jednak, że pieniądze wpłacił PC. Pieniądze są już na kontach plantatorów. W sumie przelaliśmy 5,5 mln złotych – stwierdził. Na pytanie, skąd cukrownia wzięła taką kwotę, odparł: – Ze sprzedaży cukru.
Kto jednak ten cukier sprzdał: cukrownia czy Polski Cukier? Karol Wysocki nie ma złudzeń co do tego, skąd pochodzą pieniądze. Wypłata zaległych zobowiązań wobec plantatorów stała się możliwa w wyniku porozumienia między wojewodą zachodniopomorskim a prezesem Łukasikiem z Polskiego Cukru – powiedział.
Komercjalizacja, a nawet wejście Cukrowni Szczecin do Krajowej Spółki Cukrowej nie rozwiązuje jednak problemów, które dotknęły całą branżę: braku kapitału obrotowego i inwestycyjnego, a nade wszystko nadprodukcji i jej konsekwencji. Permanentna nadwyżka cukru na rynku i ograniczające rozwój limity produkcji mogą doprowadzić do likwidacji niektórych zakładów.