Rolnicy, którzy wciąż mają rzepak w magazynach zacierają ręce. Wysoki kurs euro sprawił, że teraz nasiona mogą sprzedać zakładom tłuszczowym nawet po 1300 złotych za tonę. Opolscy rolnicy wciąż mają rzepak w magazynach. Cena w czasie żniw była niższa od spodziewanej, a potem na dodatek zaczęła spadać. Dlatego wielu plantatorów zdecydowało się przechować ziarno. I dobrze na tym wyszli.
Mariusz Olejnik - Krajowe Zrzeszenie Producentów Rzepaku: początek roku 2009 jest o tyle charakterystyczny, że kurs słabej złotówki działa na korzyść i producentów zbóż i producentów rzepaku.
To co zachęca rolników do produkcji rzepaku to między innymi rosnący rynek biopaliw oraz unijne dopłaty do upraw energetycznych.
Mariusz Olejnik - Krajowe Zrzeszenie Producentów Rzepaku: zainteresowanie według mojej oceny jest większe ale nieznacznie. Może to jest spowodowane tym, że niskie ceny zbóż były i spadły ceny w skupie rzepaku, no to każdy szuka każdego grosza, więc dopłaty 45 euro do hektara też się liczą.
Ale niektórzy rolnicy żałują, że złożyli wnioski na płatności energetyczne. W kilkuset przypadkach spowodowało to wstrzymanie wypłat ich płatności obszarowych.
Jan Spik – rolnik z Opola: teraz z tego tytułu mam mieć dopłaty i przeciąga się to w nieskończoność.
Antoni Konopka – dyr. ARiMR Oddział w Opolu: rozpoczęliśmy już wydawanie decyzji, tak, że tych około 900-set rolników w naszym województwie powinno w najbliższym czasie otrzymać decyzje i pieniądze.
W tym roku o płatności energetyczne rolnicy będą mogli ubiegać się po raz ostatni.