Producenci wierzby i róży bezkolcowej, którzy uprawiają je na cele energetyczne, będą mogli otrzymać dopłaty do produkcji - przewiduje projekt nowelizacji ustawy o Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.
W czwartek na posiedzeniu sejmowej komisji rolnictwa odbyło się pierwsze czytanie projektu, przedłożonego przez grupę posłów Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Projekt został skierowany do drugiego czytania.
Uprawy wierzby i róży wykorzystywanych na cele energetyczne nie mogą być objęte jednolitą płatnością bezpośrednią (która pochodzi ze środków unijnych), natomiast ich uprawa może być wspomagana przez środki krajowe. Wysokość dopłat będzie corocznie w rozporządzeniu określał rząd.
Nowela przewiduje, że płatności z tytułu uprawy roślin energetycznych będą wypłacane do powierzchni upraw, po złożeniu wniosku. Warunkiem przyznania płatności będzie zawarcie umowy wieloletniej pomiędzy producentem a zakładem przetwórczym. Minimalna powierzchnia, na którą przysługują dopłaty, wynosi 1 ha.
Płatności nie będą przysługiwać tym producentom roślin energetycznych, którzy prowadzą ich przetwórstwo we własnym gospodarstwie.
W opinii autorów nowelizacji, powierzchnia upraw energetycznych w 2005 roku wyniesie ok. 1000 ha, a planowane wydatki będą na poziomie ok. 55,5 tys. euro. W przypadku zgłoszenia we wnioskach większej powierzchni, stawka płatności na 1 ha zostanie odpowiednio zredukowana, tak by nie przekroczyć dopuszczalnego
pułapu wydatków.
Wnioski o dopłaty producenci roślin energetycznych będą mogli składać od 15 marca do 15 maja, zaś w tym roku od chwili uchwalenia ustawy do 31 sierpnia.