Środki przeznaczone na dopłaty do kredytów rolniczych w budżecie 2004 roku w wysokości 100 mln złotych okazały się zbyt niskie w stosunku do potrzeb. Rząd zgodził się na uruchomienie dodatkowych pieniędzy, które pokryją zapotrzebowanie na dopłaty - poinformował w czwartek w Sejmie wiceminister rolnictwa, Józef Pilarczyk.
Pilarczyk odpowiadając na pytanie posła Jana Antochowskiego (SLD) przyznał, że resort rolnictwa otrzymywał pod koniec pierwszego kwartału tego roku sygnały z banków o niewystarczających limitach dopłat do tzw. kredytów nawozowych.
- Pod koniec kwietnia 2004 roku, rząd na wniosek ministra rolnictwa wyraził zgodę na uruchomienie na ten cel dodatkowych środków będących w dyspozycji Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, które w pełni pokryją zapotrzebowanie banków - wyjaśnił Pilarczyk.
- Oceniamy, że podjęta decyzja pozwoli na pełne pokrycie zapotrzebowania na dopłaty do oprocentowania tzw. kredytów nawozowych - zaznaczył wiceminister.
Dodał, że Agencja już zwiększyła limit dopłat dla Banku Gospodarki Żywnościowej (BGŻ) o 1 mln 300 tys. złotych. W sumie bank ten otrzymał limit dopłat do nowo uruchamianych kredytów w kwocie 2 mln 400 tys. zł, czyli o ponad 370 tys. zł więcej niż wykorzystał w ubiegłym roku.
Pilarczyk przyznał, że tzw. kredyty nawozowe cieszą się od lat dużym zainteresowaniem rolników. Są one przeznaczone na zakup nawozów, pasz, paliwa i środków ochrony roślin.
Maksymalna wielkość kredytu wypłacana jest w wysokości równowartości 10 kwintali żyta na 1 hektar. Aktualnie wynosi ona 347,70 zł na 1 hektar.