|
Dr Witold Łykowski |
Rozmawiamy z Panem Doktorem Witoldem Łykowskim, Technical & Development Manager, BASF Polska Sp. z o.o.
Wiadomo, że zwalczanie chwastów w zbożach jest nieuniknione. Od lat wśród producentów zbóż (rolników) występuje ten sam dylemat. Zwalczać chwasty jesienią w zbożach czy nie ? Jaka jest Pańska opinia ?
Witold Łykowski: - Decyzja czy zwalczać chwasty jesienią powinna być podjęta w oparciu o bieżącą analizę warunków agrotechnicznych na jesieni. Jeśli występują optymalne warunki do siewu ozimin, ich wzrostu początkowego to również należy sądzić, że będą również panowały optymalne warunki do przeprowadzenia zabiegu odchwaszczającego zaraz po zasiewie lub też po wschodach zbóż ozimych.
W tej sytuacji nie widzę argumentu za przesuwaniem podstawowego zabiegu agrotechnicznego jakim jest zwalczanie chwastów aż do wiosny
Pamiętajmy, że większość zarejestrowanych herbicydów do zwalczania chwastów w okresie jesiennym posiada szerokie spektrum zwalczania łącznie z miotłą zbożową, która to jest najważniejszym gatunkiem spośród chwastów jednoliściennych występujących w zbożach ozimych. Ja rekomenduję termin jesienny zwalczania chwastów, jako najbardziej odpowiedni uzasadniony biologicznie i ekonomicznie.
Dlaczego w takim razie wg. Pana lepiej zwalczać chwasty już jesienią a nie dopiero wiosną ?
Witold Łykowski: - O tym decyduje kilka czynników:
- Stosując herbicydy w okresie jesiennym na plantacji zbóż ozimych w terminie posiewnym czy też powschodowym zwalczamy chwasty wschodzące lub będące w początkowych stadiach rozwojowych, a więc w okresie ich największej wrażliwości na zastosowane substancje aktywne wchodzące w skład herbicydów
- Wcześnie eliminujemy konkurencję chwastów dla rośliny uprawnej o składniki pokarmowe i wodę. Pamiętajmy że zwykle przed zasiewem ozimin stosujemy nawożenie przedsiewne, nie widzę zatem powodu aby chwasty miały korzystać ze składników pokarmowych wniesionych do gleby w postaci nawozów aż do późnej wiosny. Nawozy mineralne to też jest koszt dla rolnika i powinny być one wykorzystane przez roślinę uprawną w jak najbardziej efektywny sposób a nie przez chwasty.
- Zbyt wysoka kompensacja niektórych gatunków chwastów, których nie zwalczamy jesienią może powodować pogorszenie zimotrwałości zbóż, będącej skutkiem konkurencji o składniki pokarmowe wodę i światło.
- Możliwy wiosenny termin zwalczania chwastów w zbożach ozimych powinniśmy traktować tylko jako alternatywę, w takich przypadkach jak;
- - złe warunki agrotechniczne dla przeprowadzenia zabiegu jesienią np.: długotrwałe opady mogące powodować przemycie s.a w głąb profilu glebowego skutkujące możliwą niższą skutecznością zwalczania chwastów oraz negatywnym wpływem na środowisko naturalne
- - nadmierne zbrylenie gleby będące skutkiem długotrwałych susz w okresie siewu ozimin i planowanego jesiennego terminu aplikacji herbicydów
- - bardzo późny termin siewu np. pszenicy ozimej po burakach w warunkach, gdy nie ma gwarancji odpowiednio długiego okresu po zastosowaniu herbicydu do pierwszych mrozów.
- W okresie wczesnowiosennym zmienność warunków pogodowych (długo utrzymujące się niskie temperatury, długotrwałe opady deszczu, powracające cyklicznie poranne przymrozki) może skutecznie opóźnić bądź utrudnić przeprowadzenie zabiegu odchwaszczającego plantację zbóż. Większość gleb w Polsce to gleby mozaikowate o pofałdowanej konfiguracji terenu, gdzie z pozoru prosta czynność jak możliwość wjazdu w pole może być czynnikiem ograniczającym .Te fakty mają decydujące znaczenie dla uzyskania zadowalającej skuteczności zwalczania chwastów, ponieważ szereg takich gatunków jak: fiołek polny, gwiazdnica pospolita, tasznik pospolity, tobołki polne, przetaczniki już bardzo wcześnie zakwitają na przedwiośniu, a tym samym stają się bardziej odporne na proponowane w praktyce rozwiązania. Pamiętajmy, że większość zalecanych herbicydów w okresie wiosennym do odchwaszczania zbóż posiada w etykiecie-instrukcji stosowania informacje odnośnie spadku skuteczności wraz ze wzrostem faz rozwojowych chwastów.
Możliwe jest ich pełne zwalczanie, ale należy w takich przypadkach zastosować najwyższe zalecane dawki, lub też mieszaniny kilku herbicydów, co nie zawsze jest korzystne ekonomicznie i nie pozostaje bez ujemnego wpływu na roślinę uprawna.
Proszę powiedzieć czy w takim razie jesienne herbicydy mają inne mechanizmy działania ?
Witold Łykowski: - W odróżnieniu od herbicydów wiosennych, które to charakteryzują się w większości nalistnym mechanizmem oddziaływania na chwasty herbicydy zalecanie do jesiennego stosowania łączą nalistny oraz doglebowy mechanizm działania na chwasty, co jest znacznie bardziej skuteczne w odniesieniu do szeregu gatunków chwastów. Nalistno-doglebowy mechanizm oddziaływania na chwasty oraz ich wolniejszy rozwój w okresie jesiennym daje z kolei daje większą elastyczność w doborze terminu aplikacji herbicydów, a tym samym pewność uzyskania wysokiej skuteczności zwalczania.
Produkty zalecane do wiosennego stosowania np. z grupy regulatorów wzrostu bądź mieszaniny herbicydowe zawierające substancje aktywne z tej grupy dla osiągnięcia pełnej skuteczności chwastobójczej wymagają już wyższych temperatur zarówno w okresie aplikacji i po aplikacji, z reguły powyżej 10
oC. Tak sprzyjające warunki w praktyce występują jednak bardzo rzadko.
Z kolei bardzo popularne produkty zawierające w swym składzie s.a. z grupy sulfonylomoczników charakteryzują się bardzo ,,powolną,, skutecznością chwastobójczą. Czas od ich zastosowania do uzyskania pełnej skuteczności chwastobójczej to często trzy lub cztery tygodnie. Przez cały ten czas chwasty w pełni korzystają ze składników pokarmowych zawartych w glebie a więc stanowią konkurencję dla rośliny uprawnej.
Osobnym rozdziałem jest coraz częściej sygnalizowany problem powstawania odporności poszczególnych gatunków chwastów na tę grupę herbicydową, związane jest to z bardzo rozpowszechnionym ich stosowaniem w wielu uprawach, nie tylko w zbożach.
Wiadomo, że dla wielu, elementem decydującym o wyborze herbicydu jest cena. Z rozmów z rolnikami wiem, że herbicydy zwłaszcza te jesienne są bardzo drogie.
Witold Łykowski: - Decydując się na profesjonalną uprawę zbóż konieczne jest przestrzeganie reżimów technologicznych w całym okresie ich rozwoju, gdzie jednym z pierwszych elementów jest zwalczanie chwastów. Należy spojrzeć na aspekt ich zwalczania pod kątem inwestycji środków finansowych w tym przypadku w postaci herbicydów w określoną plantację.
Naturalnie patrząc z perspektywy ceny czy tak naprawdę kosztów zastosowania na hektar, pierwsze wrażenie takie będzie, 80 czy 100zł na hektar wydane i to już jesienią, kiedy przed nami jeszcze tyle niewiadomych może wydawać się wysoką kwotą. Pewnie gdybym był na miejscu rolników zadawałbym sobie dokładnie to samo pytanie. Ja proponuję spojrzeć na to z innej strony. Celem każdego rolnika jest zarabianie pieniędzy, sztuka polega na tym, aby maksymalnie wykorzystać potencjał jakim dysponujemy. Jeśli przyjmiemy mocno zaokrąglając, że średnio na wyprodukowanie jednej tony ziarna pszenica potrzebuje pobrać z gleby ok. 30 kg azotu, a chwasty, które nie zostały zwalczone pobiorą nawet kilka kilogramów przez jesień i wiosnę to tym samym ograniczamy sobie plon. Zakładając, że pszenica kosztuje 800zł/t to strata tylko 3kg azotu „potencjalnie” może obniżyć plon o ok. 1q co daje nam niższy przychód o 80 zł/ha. Tylko, że chwasty zabiorą jeszcze potas, fosfor czy magnez oraz wszystkie pozostałe składniki potrzebne im do rozwoju. Dziś tona saletry kosztuje ok. 1200zł/t więc za jeden kilogram azotu płacimy 35,3 zł x 3kg i już nasza strata wzrasta o kolejne 105,9 zł. I teraz każdy sam sobie powinien odpowiedzieć czy pozbycie się chwastów już jesienią się opłaca. Moim zdaniem zdecydowanie tak, pozostaje tylko właściwy wybór herbicydu.
Przez długie lata pracy doświadczalnej, na pewno miał Pan do czynienia z różnymi herbicydami. Czy jest na rynku produkt, który mógłby Pan polecić ?
Witold Łykowski: - Dobrym, sprawdzonym w praktyce rozwiązaniem jest herbicyd Maraton 375 SC. Zawiera dwie substancje aktywne (pendimetalina. Izoproturon) o różnych mechanizmach działania z dwóch różnych grup chemicznych. Maraton możemy stosować w zalecanej dawce 4 l/ha w bardzo długim okresie wegetacji zbóż jesienią. W zależności od terminu siewu zbóż możemy go zastosować bezpośrednio po siewie czy też w fazie 3-4 liści zbóż. Ważne, aby tak dopasować termin zabiegu, żeby chwasty nie przekroczyły fazy 1-2 liści właściwych. Jednak optymalnym terminem jest faza szpilkowania zbóż, wtedy z reguły również kiełkują chwasty i znajdują się w najwrażliwszych fazach rozwojowych. Pamiętajmy, że produkty takie jak Maraton 375 SC dla osiągnięcia pełnej skuteczności chwastobójczej wymagają optymalnych warunków wilgotnościowych gleby. Ważnym aspektem jest również odpowiednia uprawa agrotechniczna charakteryzująca się np. brakiem zbrylenia pola.
Maraton 375 SC, to również dobre rozwiązanie herbicydowe w bezorkowej technologii uprawy zbóż, przy czym zagadnienie to wymaga wysokiej wiedzy agrotechnicznej plantatora, zwłaszcza w odniesieniu do zagadnienia kompensacji chwastów czy też występowania w roślinie uprawnej gatunków ruderalnych chwastów.
Maraton 375 SC, to jesienny zabieg herbicydowy o bardzo szerokim spektrum zwalczanych chwastów dwuliściennych oraz miotły zbożowej, jeden z niewielu produktów na rynku bardzo dobrze zwalczający fiołka polnego stanowiącego problem właściwie we wszystkich uprawach polowych. Maraton to produkt skuteczny oraz bezpieczny dla rośliny uprawnej, właściwie zastosowany zapewnia niezakłócony rozwój zbóż od samego siewu, eliminując konkurencję chwastów o wodę i światło pozwala maksymalnie wykorzystać jesień dla optymalnego rozwój plantacji.
6016917
1