Ptak_Waw_CTR_2024

Czy w Polsce powstaną winnice?

17 listopada 2003

Leszek Telatyński wygrał teleturniej "Złoty interes". Ale dostosowanie przepisów do wymogów UE może zniszczyć jego pomysł na biznes.

Leszek Telatyński z Lubina za pieniądze z teleturnieju chce założyć winnicę. - Jury było zachwycone moim pomysłem - opowiada pan Leszek. - Mam już plan działania, chcę sprowadzić z Mołdawii winorośla, które powinny się przyjąć w naszym surowym klimacie. Byłem tam dwa razy, nawiązałem współpracę z różnymi firmami. Za wygrane pieniądze chciałem dokupić ziemię i wyposażenie techniczne.

Telatyński ma 58 lat, całe życie pracował w PGR jako kierownik sadu. Po stracie pracy przeszedł na zasiłek przedemerytalny. Uprawia winorośl na kilku arach swojej ziemi, jest też szefem sekcji winoroślarskiej Związku Sadowników Polskich.

W przesłanej przez rząd do Sejmu nowej ustawie o wyrobie i rozlewie wyrobów winiarskich jest tyle ograniczeń, że produkcja wina gronowego w Polsce może stać się po prostu nieopłacalna. Pisaliśmy o tym w czwartek w ogólnopolskim wydaniu "Gazety".

Jedna winnica będzie miała limit produkcji do zaledwie 10 tysięcy litrów wina rocznie. - To zdecydowanie za mało, żeby był zysk - mówi Telatyński. - Skutek będzie taki, że w Polsce można bez przeszkód robić tanie bełty, a prawdziwego wina nie.

W Polsce zapaleńców chcących produkować wino gronowe jest około dwustu. Na protest przeciwko nowym przepisom namówili już nawet marszałka województwa podkarpackiego.

Skąd pomysł na ograniczanie działalności? Ministerstwo Rolnictwa uzasadnia nowe przepisy dostosowaniem do prawa UE. Inne kraje wstępujące do Unii, jak Węgry czy Czechy, negocjowały limity i warunki produkcji win u siebie. Ale u nas powierzchnia winnic nie przekracza w sumie 155 hektarów. W trakcie negocjacji akcesyjnych rząd stwierdził więc, że w naszym kraju winnic nie ma. - Z tą ilością, którą mamy, nie było podstaw do prowadzenia negocjacji - mówi Krzysztof Potocki z Ministerstwa Rolnictwa, jeden ze współautorów nowej ustawy.

W ten sposób objął nas unijny zakaz sadzenia winorośli aż do 2010 roku. W piątek projekt ustawy został odesłany do jednej z sejmowych podkomisji, która ma się zająć protestami winiarzy. W tym tygodniu okaże się, co dalej stanie się z przepisami.


POWIĄZANE

Trwają żniwa kukurydziane. W regionach, w których rozpoczęły się najwcześniej, r...

Rzepak ozimy w okresie jesiennym wymaga nawożenia dolistnego, które jest uzupełn...

Skończyły się żniwa kukurydzy kiszonkowej, rozpoczyna się zbiór odmian zbieranyc...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę