Tylko kilkanaście dni ma rząd na spełnienie żądań NSZZ RI "Solidarność", które przewodniczący Związku - senator Jerzy Chróścikowski przedstawił 3 marca na specjalnie w tym celu zwołanej konferencji prasowej. Związek opowiada się za zmianami w składkach emerytalnych Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego (KRUS), ale jest przeciw podwyższaniu składek bez podnoszenia świadczeń. Dziś zwracają uwagę, że Rada Ubezpieczenia Społecznego Rolników zamierza podnieść składkę na ubezpieczenia wypadkowe, chorobowe i macierzyńskie z 78 do 90 zł ze świadomością zmniejszenia budżetu KRUS o 10%.
Na kilka dni przed zbliżającymi się pierwszymi pracami na polu ograniczany jest dostęp do kredytów preferencyjnych. Aczkolwiek 26 stycznia br. rząd ogłosił zmniejszeni stopy procentowej kredytu preferencyjnego z 3,5% do 2%, ale przecież w lipcu ub. r. stopa ta wynosiła 0,25% stopy redyskontowej weksli, tj. około 1,3%, a dziś banki żądają 4% marży.
Związkowcy oczekują, w związku z trudną sytuacją w ogrodnictwie, że rząd w krótkim czasie wystąpi do Unii Europejskiej z listą środków ochrony roślin i substancji wycofanych w UE. Niewystąpienie o okres przejściowy (każdy kraj członkowski może ubiegać się o taki okres dla wybranych środków - maksymalnie na 5 lat) spowoduje zakaz stosowania niektórych środków, co wpłynie na obniżenie polonów w sadach i ogrodach.
W lutym 2008 roku związek domagał się m.in. sprawdzenia, czy sieci handlowe nie stosują praktyk monopolistycznych, skutecznej kontroli weterynaryjnej w imporcie mięsa, ograniczenia rozwoju farm wielkoprzemysłowych, wsparcia rozwoju rynku biopaliw, zwiększenia zwrotu akcyzy na paliwa oraz ustalenia zasad określających wzrost cen środków do produkcji rolnej.
Janusz Walczak - rolnik z Zamojszczyzny, działacz związkowy ostrzegał przed załamaniem produkcji cukru i uprawy buraków cukrowych w Polsce oraz przeniesieniem limitów produkcji firm, które są właścicielami polskich cukrowni - do Niemiec lub Wielkiej Brytanii. "Rolników zachęca się do rezygnowania z upraw, limity przenosi się za granicę, a tymczasem trzeba importować cukier do Polski w ilości bliskiej 300 tys. ton! -alarmował przewodniczący związku.
W ocenie działaczy, podobna sytuacja może dotyczyć rynku skrobi ziemniaczanej - plantatorzy mogą chcieć ograniczać produkcję ziemniaków przerabianych na skrobię i wkrótce może okazać się, że i ten produkt również trzeba będzie importować.
NSZZ RI popiera w całości Koalicję "Polska wolna od GMO" w sprawie obowiązku informowania o producentach rolnych, którzy uprawiają lub zamierzają uprawiać rośliny genetycznie modyfikowane mimo, że ustawa o nasiennictwie zakazuje całkowicie obrót nasionami roślin GMO. Związek - przeciwny uwalnianiu roślin GMO do środowiska - oczekuje od rządu i służb do tego powołanych pełnej kontroli i informowania rolników (szczególnie pszczelarzy) o istniejących zagrożeniach z tym procederem (uwalniania do środowiska roślin GMO) związanych. Związkowcy wyrażają oburzenie, że premier - Donald Tusk nie chce się spotkać z przedstawicielami NSZZ RI "Solidarność" .
" Premier i rząd rozmawiają ze wszystkimi - z bankami, przemysłem, pracownikami, pracodawcami, a z rolnikami nie chcą rozmawiać. Obawiamy się, że koszty tego kryzysu najbardziej dotkną polską wieś" - podsumowywał przewodniczący Chruścikowski. W przypadku niespełnienia przez rząd związkowych postulatów i nie udzielenia odpowiedzi na składane petycje po 20 marca br. NSZZ RI "Solidarność" ogłosi akcję protestacyjną.
8235230
1