Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Cztery cukrownie wygaszą produkcję

22 kwietnia 2004

Obciążenie kosztami stałymi każdej tony wyprodukowanego cukru zmniejszyłoby się wyraźnie. Bez koncentracji produkcji i obniżki kosztów nie da się poprawić rentowności zarówno poszczególnych fabryk, jak i całej KSC.

Opracowując program restrukturyzacji „Polskiego Cukru” przeanalizowano dokładnie wszystkie uwarunkowania. Były brane pod uwagę m.in. takie elementy jak: odległość cukrowni od plantacji buraków, potencjał wytwórczy zakładu, stan techniczny urządzeń, możliwość przekazania produkcji cukru do sąsiednich cukrowni bez konieczności ich doinwestowania, wyniki ekonomiczno-finansowe z lat poprzednich.

Nawet najbardziej racjonalne przesłanki nie wystarczą do podjęcia decyzji. Musi być jeszcze przyzwolenie społeczne na określone rozwiązania. Stąd długie konsultacje zarządu KSC ze związkami zawodowymi, organami samorządu terytorialnego, stowarzyszeniami branżowymi. Zamykanie cukrowni istniejącej przez wiele lat, często jedynej fabryki na lokalnym rynku pracy, jest bardzo bolesną operacją. Nic dziwnego, że ludzie zwracali się o pomoc do swoich posłów i senatorów. Kierownictwo KSC było pod silną presją i musiało częściowo zmienić swoje plany.

Postanowiono, że w tym roku zakończą produkcję cztery cukrownie: Borowiczki i Sokołów Podl. w woj. mazowieckim, Żnin w woj. kujawsko-pomorskim i Klemensów w woj. lubelskim. Trwają poszukiwania inwestorów, którzy zagospodarowaliby majątek likwidowanych zakładów, tworząc w ich miejsce swoje filie czy oddziały. Chodzi głównie o to, żeby zwolnieni przez cukrownie pracownicy mogli znaleźć zatrudnienie w miarę możliwości tam, gdzie dotychczas pracowali.

W trosce o minimalizację społecznych kosztów resort skarbu państwa początkowo nie zgadzał się, by już w tym roku przestala pracować Cukrownia Sokołów. Przeważyły jednak racje ekonomiczne. Krajowa Spółka Cukrowa tłumaczy, że miała zbyt mało czasu na przygotowanie alternatywnych miejsc pracy dla wszystkich osób zwalnianych, ale to jej nie usprawiedliwia. Sprawa cukrowniczych załóg będzie powracała jak bumerang.

Ministerstwo Skarbu Państwa podjęło wreszcie długo oczekiwaną decyzję o dofinansowaniu Krajowej Spółki Cukrowej 230 mln zł, aby mogła się uwolnić od starych długów i stała się dla banków bardziej wiarygodnym partnerem. Gotówką resort skarbu obecnie nie dysponuje, więc KSC otrzyma akcje spółek, których państwo jest nadal współwłaścicielem. Będą to w I etapie resztówkowe akcje w sprywatyzowanych cukrowniach. Obdarowany nimi „Polski Cukier” musi je we własnym zakresie upłynnić.


POWIĄZANE

Analitycy Conab spodziewają się, że całkowite zbiory plonów w Brazylii w sezonie...

Post szacuje, że produkcja jabłek, gruszek i winogron stołowych w Chinach wzrośn...

Trwają żniwa kukurydziane. W regionach, w których rozpoczęły się najwcześniej, r...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę