Czekali wiosną, czekają też jesienią. Rolnicy, którzy zdecydowali się zalesić pola chcieliby już rozpocząć prace. Ale nie mogą sadzić drzewek bez postanowień Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.
Agencja restrukturyzacji twierdzi, że rozumie niepokój rolników. A wnioski o przyznanie płatności na zalesianie gruntów rolnych są rozpatrywane.
„Oczywiście wszystkie prace związane z przygotowaniem tak można wykonać, ale samego zalesienia gruntów rolnych nie można dokonać przed wydaniem postanowienia przez kierownika powiatowego” - mówi Daria Oleszczuk wiceprezes ARiMR.
Ale przygotowywanie terenu pod zalesianie kosztuje. Dlatego nikt nie chce rozpoczynać prac bez postanowienia o spełnieniu warunków i tak koło się zamyka. Rolnicy zaś martwią się, czy uda im się jeszcze w tym roku zasadzić drzewka ale Agencja Restrukturyzacji zresztą jak zwykle jest dobrej myśli. Mają nadzieję, że postanowienia dotrą do rolników do połowy października.
Czeka na nie ponad cztery tysiące rolników. Dopiero po wykonaniu zalesienia i złożeniu stosownych dokumentów Agencja Restrukturyzacji wypłaci pieniądze. W zależności od rodzaju posadzonych drzewek wsparcie może wynosić nawet ponad 5 tysięcy złotych na hektar. Przez pięć lat rolnicy będą otrzymywać premie pielęgnacyjną w wysokości od 400 do 1100 złotych na hektar. A przez dwadzieścia lat premię zalesieniową. Jest to 1400 złotych na hektar rocznie.
„Jeżeli chodzi o wnioski złożone przez rolników w 2004 roku. Można powiedzieć, że ci rolnicy dostali już pieniądze” – twierdzi Daria Oleszczuk wiceprezes ARiMR.
Kolejni chętni na skorzystanie z programu zalesiania będą mogli złożyć wnioski w przyszłym roku.