Przed największą w Lubuskiem i Wielkopolsce przetwórnią owoców i warzyw w Międzychodzie nie ma kolejek. Pierwsze dni skupu pomidorów przebiegają spokojnie.
Jan Moczyński rolnik z Wielkopolski od lat uprawia pomidory. Do przetwórni przyjechał wcześnie rano. Chce wykorzystać ładną pogodę i zebrać jak najwięcej warzyw. Pogoda nie sprzyjała rolnikom szczególnie w maju. Grad i przymrozki w Lubuskiem i Wielkopolsce zniszczyły uprawy. - W związku z tym od 30 do 40% spodziewamy się mniej pomidora, jest to mniej więcej od 3 do 4,5 tys. ton surowca" powiedziała Kazimiera Przylepa z przetwórni w Międzychodzie. "W porównaniu z zeszłym rokiem, powinniśmy rozpocząć już przerób pomidorów 2 tygodnie temu, i tak jak na dzisiaj to nie wygląda to zbyt rewelacyjnie, jak na tą porę roku powinno wyglądać, ale nie możemy narzekać - dodała Justyna Sawala z tego samego zakładu.
Rolnicy nie mogą narzekać na cenę pomidorów. Plantatorzy zrzeszeni w grupach producenckich dostają prawie 100 zł więcej z unijnych dopłat. Tak więc za tonę pomidorów najwyższej jakości mają nawet 360 zł. Na cenę pomidorów narzekają jednak klienci, którzy muszą płacić za nie dwa razy więcej niż rok temu.