Jest drzewem niewielkich rozmiarów. Pochodzi z podnóża Himalajów, do Europy dotarło w czasie wypraw krzyżowych w XIII wieku. Obecnie uprawiane jest we Włoszech, Hiszpanii, Brazylii i w... Pcimiu koło Myślenic. Mowa o cytrynach, jakie w swoim mieszkaniu wyhodowali państwo Druzgałowie. Każdy owoc waży około pół kilograma i mógłby wzbogacić smak około 100 herbat.
Wszystko zaczęło się od niepozornej sadzonki, którą wiele lat temu do domu przyniósł jeden z domowników. Przez 10 lat podlewana, pielęgnowana i hołubiona przez gospodarzy, odpłaciła im się dorodnymi owocami.
Drzewko cytrynowe przez lata stało się pełnoprawnym członkiem rodziny. Każdy z nich ma obowiązki względem cytryny. W tym roku drzewko cytrynowe zaskoczyło nawet gospodarzy. Doliczyli się 29 owoców, a każdy z nich waży nawet pół kilograma.