Najprawdopodobniej 13 października w Urzędzie Wojewódzkim w Bydgoszczy odbędzie się spotkanie prezesów cukrowni z tzw. grupy bydgoskiej. Rozmowy dotyczyć będą wyłonienia najsłabszych zakładów z grupy. Po wejściu ich do Krajowej Spółki Cukrowej – produkcja zostanie tam wygaszona. Działacze z powiatu żnińskiego walczą, by los ten nie spotkał cukrowni w Żninie.
– Najważniejsze, by uczestnicy tego spotkania byli do niego rzetelnie przygotowani – mówi Andrzej Baranowski, dyrektor Wydziału Rolnictwa UW. – Inaczej będzie to zwykła strata czasu. Każda z cukrowni powinna przedstawić swe bilanse, pokazać mocne i słabe strony – wówczas będziemy mieli jakikolwiek materiał do porównań.
– Sądzę, że za nieduże pieniądze mógłbym załatwić księgowego, który zweryfikowałby te dane – deklarował poseł Wojciech Mojzesowicz. – Czy jednak nawet te wyniki uchronią Żnin od zamknięcia?
Jak poinformował A. Baranowski, wojewoda już podjął działania w sprawie wyjaśnienia zasad, według których sporządzono ranking cukrowni Krajowej Spółki Cukrowej. Nie należy jednak spodziewać się szybkiej odpowiedzi, tym bardziej, że dopiero kilka dni temu powołano prezesa spółki.
Skąd brać kredyty
1 października ma nastąpić
inkorporacja czyli połączenie wszystkich cukrowni w jeden organizm - Krajową
Spółkę Cukrową. Pierwszego dnia października ma rozpocząć się również kampania
buraczana. Pod względem technicznym wszystkie cukrownie są do tego przygotowane.
Problemy są natomiast z pieniędzmi. Wobec głoszonych wszem i wobec planów
utworzenia KSC – banki nie chcą rozmawiać z poszczególnymi cukrowniami na
temat udzielenia im kredytów skupowych. Zdaniem bankowców, partnerem do rozmowy
jest dziś jedynie prezes KSC. Czy oznacza to, że tegoroczna kampania może się
opóźnić? Zdaniem fachowców nie ma takiego zagrożenia. Opóźnione mogą być
natomiast płatności.
– Ta kampania, oraz kolejna na pewno przebiegać będzie bez zakłóceń – twierdzą władze cukrowni w Żninie. – Mamy więc jeszcze trochę czasu na obronę. I nie chodzi tu o obronę Częstochowy, ale uchronienie nas przed zamknięciem. Musimy wykorzystać wszystkie nasze atuty. Teraz okaże się naprawdę, co w Polsce jest najważniejsze – prawa ekonomii czy układy polityczno - towarzyskie.