Dopiero w lipcu można spodziewać się zwiększonych zakupów na rynku zbóż. Sytuacja może być niewesoła i niewykluczone, że będą problemy ze zbożem konsumpcyjnym.
Susza sprawiła, że ziarno już dojrzewa, ale jest słabo wykształcone, co sprawi, że będzie się ono nadawało tylko na pasze – prognozują maklerzy. Czwartkowy przetarg i zapewnienia ARR, że będzie wystawiała zboża aż do żniw na razie ostudziły wzrost cen. Za pszenice płacono średnio 532 zł/t. Przetwórcy nie zdążyli jeszcze odebrać zakupów zrobionych na poprzednich przetargach, więc wczoraj nie sprzedano wszystkiego. Z wystawionych ponad 58 tys. ton pszenicy sprzedano niecałe 38 tys. ton.
Niedobory zbóż paszowych łagodzi import. Żyto sprowadzane jest z Niemiec, jęczmień z Czech, a kukurydza z Węgier i Słowacji. Zboża konsumpcyjne są nadal zbyt drogie, aby opłacało się je sprowadzać.