Wolniuteńko, bez ekscytacji prasy toczy się od dwóch lat przed gdańskim Sądem Okręgowym proces przeciwko byłym szefom Lasów Państwowych (z nadania b. AWS) - krajowemu dyrektorowi Konradowi T. i pomorskiemu Marianowi K. oraz rzeczoznawcom mienia ziemskiego Włodzimierzowi N. i Marianowi S.
Oskarżonym stawiane są zarzuty umożliwienia wymiany 3,8 ha gruntów leśnych w gdańskim Matemblewie na 73 ha także obrośniętych lasem, także na Pomorzu. Te drugie od 1998 r. były własnością Mieszkaniowej Spółdzielni Budownictwa Ekologicznego. Rzecz w tym, że niewiele warte nieużytki leśne ekologiczni spółdzielcy z Gdańska zamienili wg zaniżonej o prawie 900 tys. zł wyceny na superatrakcyjne lokalizacyjnie wykroty po wycince drzew na granicy z lasami Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego, w którym niczego nie wolno budować. Tuż po transakcji wymiennej zawartej w 1999 r., gdy RP władała koalicja AWS-UW, w niespełna rok pozyskane hektary w Matemblewie zabudowano domkami jednorodzinnymi i apartamentowcami. Ich nabywcami po nader atrakcyjnych cenach (np. 400 tys. zł za liczącą 180 mkw. willę z ogrodem, garażem i całodobową ochroną albo po 2200 zł za mkw. w dwupiętrowcu) stali się ówczesni prominenci AWS - poseł Kazimierz Janiak, senator (również w tej kadencji) Edmund Wittbrodt, szefowa gabinetu premiera Jerzego Buzka Teresa Kamińska, prawicowi członkowie zarządu m. Gdańska, m.in. b. wiceprezydent Zbigniew Czepułkowski, majętni, sympatyzujący wtedy z AWS przedsiębiorcy, kupcy i prawnicy. Kupili nieruchomości w majestacie notarialnego prawa, gdyż spółdzielnia może budować i sprzedawać lokale mieszkalne za tyle, za ile chce.
Budowano tam tak szybko, że zrobił się bałagan meldunkowo-numerowy w rejestrach matemblewskich posesji, bo między budynkami z nr. 2, 5, 7, 9 nagle pojawiły się na nowych budynkach numery to 88, to 104, to znów 221. Ale wille i szeregowce już są zasiedlone, drogi kryje gładki asfalt, nowych inwestycji mieszkaniowych nie będzie, bo to teren ekologicznie chroniony, a w pobliżu jest sanktuarium Matki Boskiej Matemblewskiej patronującej samotnemu macierzyństwu.
Oskarżonym w procesie byłym urzędnikom leśnym i rzeczoznawcom za narażenie skarbu państwa na znaczne straty grożą kary do 10 lat więzienia. Odpowiadają z wolnej stopy. Następna rozprawa - 6 maja.