Pytanie, w jakim kierunku pójdzie rynek zbóż, to tak jak pytanie o wartość złotego. Nie da się nic przewidzieć, można jedynie próbować. Patrząc na zachowania rynku, wydaje się, że to ostatni moment, żeby sprzedać ziarno. Później może być już tylko taniej. Przed nami niewiele ponad trzy miesiące do nowych zbiorów, a magazyny wciąż pełne. W dodatku eksport znacznie przyhamował. W portach realizowane są tylko stare kontrakty. Taka sytuacja może potrwać jeszcze miesiąc, a nawet dwa.
To wszystko powoduje, tanieje pszenica konsumpcyjna. A to ciągnie za sobą rynek zbóż paszowych. Ceny zbóż między północą a południem kraju nie są już tak wyraźne. Tymczasem jeszcze dwa tygodnie temu stawki były przynajmniej o 30 złotych za tonę wyższe.
PSZENICA KONSUMPCYJNA zł/t
W magazynie sprzedającego
Południe 500 – 510
Północ 520 - 530
Zacierają się także jeszcze tak do niedawna widoczne różnice między cenami pszenicy konsumpcyjnej a paszowej. Wyjątkowo stabilne, już od kilku miesięcy są ceny żyta. Tona kosztuje od 370 do 410 złotych. Z giełdowych ofert zniknęło żyto paszowe.
ŻYTO KONSUMPCYJNE zł/t
W magazynie sprzedającego
Południe 370 – 380
Centrum 390 – 400
Północ 400 – 410
Taniejące zboża sprawiają, że wyczuwalne są już pierwsze objawy paniki. Chętnych do sprzedaży coraz więcej, gorzej z klientami. Z zakupów wycofują się też niemieckie młyny, które kupując polskie ziarno na potęgę, również wpływały na marsz cen w górę.