Na rynku zbóż coraz taniej i z całą pewnością do nowego roku nic nie powinno się zmienić – przekonują specjaliści. Przeceny najbardziej widoczne są w przypadku mokrej kukurydzy. Jeszcze przed miesiącem tonę tego ziarna wyceniano na 600 złotych. Na początku listopada było już nawet o 100 złotych taniej. Dzisiaj nikt nie zapłaci więcej jak 400 – 450 złotych.
Powody tak dużych spadków są dwa. Po pierwsze kukurydzę trzeba szybko zebrać z pola zanim pojawi się śnieg.
A po drugie – coraz trudniej o klientów. Tanie zboża sprawiły, że ceny spirytusu gorzelnianego spadły średnio o złotówkę za litr.
Choć spadki cen zbóż stały się faktem, na niektórych targowiskach wszystko „po staremu”. Na przykład za kwintal pszenicy rolnicy żądają nawet 90 złotych. Tak jest między innymi na Mazowszu i Podlasiu.
Zdecydowanie mniejsza jest podaż owsa i żyta. Kwintal tego ostatniego najczęściej wyceniany jest na 65 złotych. Owies kosztuje maksymalnie 75 złotych. Wysoką cenę wciąż trzyma jęczmień.