Na zbożowym rynku panuje coraz większy zastój. I o sprzedaży dużych partii towaru ani rolnicy ani handlowcy nie mają co marzyć przynajmniej do końca roku. Wszystko przez bardzo wysoką podaż zbóż i fakt, że przetwórcy i zrobili wystarczające im na długo zapasy.
Ale nie tylko na szybką sprzedaż nie ma co liczyć na wzrost cen także. W porównaniu z wrześniem zboże staniało o ponad 100 złotych za tonę. Ceny będą już tylko spadać. Jeśli któremuś z producentów uda się wynegocjować wyższa stawkę za tonę niż przeciętna oferowana w kraju, to w dwóch przypadkach: albo przy sprzedaży indywidualnej, albo gdy poszukiwane jest zboże na eksport.
W porcie zawsze można dostać trochę lepszą cenę, jeśli statek jest już w większej części załadowany, a zachodni kontrahenci dokupują ostatnie partie towaru. W ten sposób w ubiegłym tygodniu kilku szczęśliwcom udało się drożej sprzedać jęczmień.