Jeszcze półtora tygodnia temu zbożowy rynek przeżywał zastój. Teraz jest lepiej. Zainteresowaniem cieszy się jęczmień paszowy. Większość oferowanego ziarna pochodzi z importu, głównie z Czech i Niemiec, ale krajowe też się pojawia. Sporo chętnych jest również na jęczmień konsumpcyjny.
Widać to zwłaszcza po cenach, które stale rosną. Za tonę ładnego ziarna trzeba zapłacić 600 – 620 złotych. W tej chwili to najdroższe zboże na rynku. Kto je ma, może zarobić. Odmienna sytuacja panuje na rynku kukurydzy, chociaż popyt na nią jest, to jest coraz tańsza. Krajowi producenci wstrzymują się więc ze sprzedażą towaru, twierdząc, ze tegoroczne zbiory będą dużo niższe niż w zeszłym roku. Jednak zdaniem maklerów to tylko gra marketingowa.
Jednak w najgorszej sytuacji są producenci pszenicy, na którą od pewnego czasu nie ma popytu. Przetwórcy mają zapełnione magazyny i towaru nie dokupują. W ciągu dwóch tygodni cena tego ziarna spadła o 20 złotych za tonę. Coraz częściej ma miejsce handel bezgotówkowy. Rolnicy przywożą pszenicę do młyna, a wracają z otrębami.