Iście jesienna pogoda psuje szyki producentom warzyw i owoców. W wielu rejonach kraju przez ostatni tydzień deszcze nie pozwalały na zbiory. Stąd delikatne ale jednak podwyżki cen jabłek deserowych i śliwek.
Przed deszczami na sandomierskiej giełdzie najlepsze odmiany kosztowały najwyżej złotówkę. Teraz zakłady płacą nawet półtora złotego za węgierki przemysłowe. Warunek - owoce muszą być dobrej jakości. A to przy tej pogodzie jest coraz trudniejsze, wiele owoców popękało.
Wszystko sprzedaje się od razu i nie jest to zasługa eksportu ale krajowego popytu i małej podaży. Kontrakty ze wschodem jak zawsze o tej porze roku dopiero się rozkręcają, pojawiają się pierwsze pytania o jabłka, ale na transakcje trzeba jeszcze poczekać. Skończyły się już ogórki gruntowe, coraz mniej i coraz gorszej jakości są pomidory. Rozpoczął się za to sezon paprykowy, ale chociaż papryki jest coraz więcej jej ceny rosną, ze względu na koszty dogrzewania.
Większość warzyw drożeje, ale zdaniem ekspertów jeśli pogoda się poprawi mamy jeszcze szansę na obniżki.
Pogarsza się jakość fasolki szparagowej, a to obok kalafiorów i brokułów towar poszukiwany przez zakłady do przygotowywania mrożonek. Rozkręca się za to skup warzyw korzeniowych, kapusty i ziemniaków. Ceny stabilne.
warzywa zł/kg
ceny skupu w zakładach
kalafiory 0,90 – 1,10
brokuły 1,20 – 1,55
fasolka szparagowa 0,65
marchew na kostkę 0,27
na plastry 0,36
kukurydza na ziarno 0,40 -0,45