I znowu korekta w dół. W tym sezonie zbiory warzyw gruntowych będą aż o 13% niższe od ubiegłorocznych. I lekko przekroczą 4 miliony ton – ocenia GUS w ostatnim raporcie. Przyczyna tak dużego spadku, to nie efekt zmniejszonej powierzchni upraw, ale słabszego plonowania.
Pogoda w tym roku nie należała do najłaskawszych. Trudności w zabiegach pielęgnacyjnych często wywoływały zmasowane ataki szkodników i chorób. Z największymi stratami musza się liczyć producenci kapustnych. W niektórych rejonach wciąż są plantacje, gdzie nie zebrano jeszcze kalafiorów ani brokułów, bo warzywa jeszcze się nie wykształciły. Tymczasem przymrozki robią swoje. A ceny idą w górę. Kalafiory skupowane na mrożonki przez zakłady przetwórcze zdrożały zaledwie w ciągu tygodnia prawie o złotówkę. A w porównaniu z ubiegłym sezonem, osiągnęły poziom blisko o 40 groszy za kilogram wyższy.
Dużo niższa jest tez produkcja cebuli. Wobec ubiegłego roku to spadek średnio dwudziestoprocentowy. Ale braki tego warzywa są widoczne w całej Europie. To też nie pozostaje bez wpływu na ceny. W ciągu roku cebula zdrożała dwukrotnie. Teraz średnie ceny ukształtowały się na poziomie 1 złotego 30 groszy za kilogram. Zobaczmy jak kształtują się ceny skupu w poszczególnych województwach. Najniższe stawki oferują przetwórnie w województwie kujawsko-pomorskim. Na najwyższą zapłatę moga liczyc producenci cebuli na Podkarpaciu.