Na rynku warzyw drogo, ale przynajmniej na razie maksima zostały osiągnięte. Ciągłe podwyżki cebuli i kapusty udało się zahamować. Warzywa osiągnęły już taki poziom, że opłacalny stał się import. Ale w tym sezonie dobrej cebuli brakuje w całej Europie.
W kraju podaż warzyw bardzo wzrosła, bo rolnicy zdecydowali się otworzyć kopce. Towar nie jest najlepszej jakości, dlatego trzeb go szybko sprzedać.
Ale kopce, to domena małych producentów. Pozostali potrafią już nie tylko uprawiać oraz zbierać, ale i przechowywać warzywa tak dobrze, że nie sposób odróżnić ich od Holenderskich czy Hiszpańskich. Przegrywamy jedynie z klimatem.
U nas wszytko dojrzewa później. Choć w tym roku z niespotykanymi mrozami boryka się także Hiszpania. Skutek - problemy z papryką i rosnące ceny również u nas. Drogie mogą być też pomidory.
Ale po tak długiej zimie klienci spragnieni są nowalijek i to nie tych importowanych, ale krajowych. Producenci ogórków i pomidorów już się przygotowują. Kombinaty ogrodnicze tak planują produkcję by z wysypem trafić tuż przed świętami. Jeśli ceny uda się utrzymać, zysk gwarantowany.