Cokolwiek powiesz, może być wykorzystane przeciwko tobie. To znane z amerykańskich filmów stwierdzenie, obowiązuje także na globalnym rynku zbóż. Spekulanci skrzętnie wykorzystują każdą okazję i grają raz na zwyżkę, raz na dołek. Wczoraj, po kilku dniach względnego spokoju, znów zaatakowali giełdę w Chicago. Efekt? Kolejna seria zwyżek.
Ceny soi jednego dnia wzrosły o 3%, ustanawiając tym samym kolejne maximum, jakiego nie było od ponad roku. Jeszcze bardziej zdrożała kukurydza.
Od początku roku ceny tego ziarna na giełdzie w Chicago wzrosły o 38%. Na paryskim Matifie prawie o połowę.
ZMIANA CEN KUKURYDZY
I – X 2010
CBOT - 38%
MATIF - 46%
Dla porównania pszenica w tym samym czasie zdrożała za oceanem zaledwie o 26%. Jednak w Europie jest zdecydowana rekordzistką.
ZMIANA CEN PSZENICY
I – X 2010
CBOT - 26%
MATIF - 60%
Ale inwestorzy zarabiają teraz przede wszystkim na soi i kukurydzy. Szczególnie, że z tego rynku płyną nienajlepsze informacje. Takie jak zła pogoda w rejonie upraw, czy światowy wzrost zużycia. Spore zamieszanie czyni też dolar. Wczorajsze, skokowe osłabienie amerykańskiej waluty natychmiast wykorzystał rynek surowcowy. Podobnie jest z prognozami. Nawet mała korekta dotycząca zbiorów, ma swoje odzwierciedlenie w cenach. Tak jest w przypadku soi, która zamiast rekordowych zbiorów, bije rekordy cen.