O rzepak z ubiegłorocznych zbiorów coraz trudniej. A jeśli się pojawia, transakcje są szybkie, a negocjacje ostre. Nie wspominając o cenach. Te, coraz wyższe. Kupujący muszą się liczyć z wydatkiem 1350, a nawet 1400 złotych za tonę. Gorąco także na paryskiej giełdzie MATIF. Zwykle o tej porze roku rzepak taniał, teraz jest zupełnie inaczej...
Wczoraj na zamknięciu sesji stawki znów poszły w górę do poziomu 329 euro za tonę. I od połowy czerwca – z małymi wahnięciami – utrzymują się na tak zdecydowanych poziomach.
A na jakie ceny mogą liczyć producenci rzepaku z nowych zbiorów? Rozpiętość jest bardzo duża i oczywiście zależy od rejonu Polski, oraz wielkości dostaw. Na południu i na wschodzie firmy oferują 1210 złotych za tonę. Dużo drożej jest na północy i na zachodzie kraju.
ŚREDNIE CENY RZEPAKU
z nowych zbiorów zł/t
południe, wschód 1210
północ, zachód 1300
A czego się spodziewać? W nowy sezon wejdziemy z niedoborami rzepaku. Unia Europejska będzie musiała zwiększyć import tego surowca. Jego poziom szacowany jest blisko na 2,5 miliona ton. Ale ze zdobyciem odpowiedniej ilości nasion, mogą być problemy. Ukraina – główny dostawca rzepaku na europejski rynek, nie zaliczy tego sezonu do udanych.