Oby do stycznia. Sadownicy odliczają już dni, do końca roku, bo wtedy handel ze wschodem powinien ruszyć z kopyta. Tak jest co roku. I nic nie wskazuje na to, by inaczej było i tym razem.
Polskie jabłka niską ceną pokonują cała europejską konkurencje. Dlatego jak mówią handlowcy, wschód nie ma innego wyjścia jak tylko kupować nasz towar. Już trwają pierwsze przymiarki eksportu na Ukrainę. Sandomierską giełdę dziennie opuszcza około 20 załadowanych jabłkami TIR-ów. W rekordowy czasie bywa ich nawet setka.
Ale niestety większa sprzedaż tylko w minimalnym stopniu wpływa na wzrost cen. Jabłka wciąż są bardzo taniej. Najmniej kupcy płacą za owocem małe i miękkich odmian, takich jak na przykład Gala czy Champion.
jabłka deserowe zł/kg
ceny eksportowe
poniżej 7 cm 0,40 – 0,50
powyżej 7 cm 0,60 – 0,90
Tu stawki zaczynają się nawet od 40 groszy za kilogram. Bo jabłka te nie tylko słabo znoszą przechowywanie, ale i transport. Wyżej wyceniane są owoce wiesze i twardsze. Za odmiany takie jak Jonagold, Jonagored czy nawet Idared można uzyskać maksymalnie 90 groszy.
Handlowy szykując się na duży ruch po świętach jeszcze uzupełniają magazyny.
jabłka przemysłowe zł/kg
spółdzielnie ogrodnicze
woj. podkarpackie 0,14
woj. mazowieckie 0,15
woj. małopolskie 0,16
zakłady przetwórcze
woj. mazowieckie 0,19
woj. wielkopolskie 0,19
woj. śląskie 0,21
Tymczasem zakłady przetwórcy już wycofują się ze skupu jabłek. Towaru zgromadziły w tym roku bardzo dużo i po bardzo atrakcyjnych cenach. Jak tłumaczą, więcej już nie potrzebują.