Niedobór słońca i nadmiar deszczu. Taki sezon nie zdarza się często. O dużych zyskach z uprawy owoców czy warzyw w tym roku trzeba zapomnieć - twierdzą eksperci. Rozczarowanie plantatorów truskawek nikogo nie dziwi. Nie dość, że ceny skupu są niskie, to i jakość owoców też jest nienajlepsza. A pogoda tego nie poprawia. Nadmiar wilgoci spowodował, że 10% zbiorów nie nadaje się już nawet do przetwórstwa.
Sytuacja może się jednak odwrócić w przypadku upraw porzeczek czy wiśni. Przewiduje się, że w tym roku tych owoców będzie znacznie mniej. Przez co i ceny powinny wzrosnąć. Szczególnie w przypadku wiśni, gdzie po rekordowo niskich cenach skupu wielu rolników zrezygnowało z produkcji.
Jan Orawiec, plantator wiśni: ludzie nie mają już za co inwestować, nie ma wyraźnych perspektyw, że ta cena będzie dobra, że ta cena bedzie opłacalna.
A jak wygląda tegoroczny rynek warzyw? Tu na niektórych gatunkach będzie można zarobić. W najgorszej sytuacji, co powinno ucieszyć konsumentów – będą plantatorzy warzyw korzeniowych. Szczególnie kapustnych.
Wygląda na to, że lubiące wilgoć rośliny obrodzą w tym roku wyjątkowo dobrze. Eksperci spodziewają się tu bardzo niskich cen. Powody do zadowolenia powinni mieć za to właściciele upraw warzyw ciepłolubnych.
Tomasz Smoleński, IERiGŻ: jeśli chodzi o pomidory to mogą one przekroczyć cenę ubiegłoroczną o co najmniej 20%. Ze względu, że te warzywa będą dostarczane w mniejszych dostawach na rynek detaliczny.
Podobnie w przypadku ogórków i papryki. Ceny tych warzyw będą wyższe od ubiegłorocznych co najmniej o kilkanaście procent.