Zakłady Azotowe w Tarnowie-Mościcach zmniejszyły o połowę produkcję nawozów sztucznych z powodu ograniczania dostaw gazu.
- Ze względu na ograniczanie dostaw gazu jesteśmy pozbawieni około 1/3 normalnej ilości amoniaku, niezbędnego przy produkcji nawozów sztucznych, co skutkuje znaczącym obniżeniem wytwarzania tego produktu - poinformował w czwartek dyrektor ds. produkcji i techniki Witold Szczypiński..
Według niego, spółka ma wypracowane procedury na wypadek zmniejszenia dostaw gazu, co zdarzało się już wcześniej, szczególnie w okresie zimowym. Stan taki, jeśli będzie się utrzymywał przez 2-3 dni, nie spowoduje dużych strat finansowych.
- Jeśli jednak zmniejszone dostawy będą się przeciągać, to odbije się to na wynikach ekonomicznych firmy - zaznaczył dyrektor.
Według niego, tarnowskie Azoty najbardziej odczuwają braki w dostawach półproduktu - amoniaku, który służy dalej do wytwarzania końcowych wyrobów, przede wszystkim nawozów azotowych. Firma nie jest w tym zakresie samowystarczalna i jest uzależniona od dostaw tego gazu z innych firm Wielkiej Syntezy Chemicznej.
- Mamy możliwości magazynowania amoniaku, ale ze względów technicznych i finansowych utrzymujemy tylko operacyjny zapas, którym można niwelować jedynie kilkudniowe zachwiania - ocenił Szczypiński.
Uważa on, że dalsze ograniczenie dostaw o około 20 proc. spowoduje już bardzo trudną sytuację dla przedsiębiorstwa. Zmusi to firmę do wyłączenia jednego z ciągów technologicznych produkujących nawozy sztuczne lub kaprolaktam.
Zakłady Azotowe w Tarnowie-Mościcach są jednym z największych odbiorców gazu w woj. małopolskim. Zużywają go około 34 tys. metrów sześciennych na godzinę.
Firma wytwarza głównie kaprolaktam i tworzywa konstrukcyjne oraz nawozy sztuczne. Spółka osiągnęła po 11 miesiącach zeszłego roku 851,7 mln zł przychodów ze sprzedaży oraz 52,3 mln zł zysku brutto. Wyniki roczne nie zostały jeszcze upublicznione, ale nieoficjalnie mówi się o osiągnięciu niewielkiego zysku netto.