171 rolników z woj. kujawsko-pomorskiego chce przechować pszenicę (łącznie 100,59 tys. ton) do końca października i otrzymać za to dopłatę z Agencji Rynku Rolnego - 120 zł za każdą tonę ziarna.
Żeby skorzystać z tego systemu interwencji trzeba w gospodarstwie
wyprodukować co najmniej 100 ton pszenicy. Przechować można całość lub tylko
część zbiorów w swoim gospodarstwie, w dzierżawionym magazynie lub w domu
składowym (trzeba mieć umowę składu).
Jeszcze tylko dzisiaj
do godz. 16.00 bydgoski oddział ARR (ul. Kasztanowa 57) przyjmuje oświadczenia o
zamiarze skorzystania z dopłat do przechowanej pszenicy. Jednocześnie rolnik
musi wpłacić na konto agencji 1,5 tys. zł kaucji. Do 19 sierpnia między
producentów zbóż rozdzielone zostaną limity.
Jeśli chętnych
będzie więcej, każdy wnioskodawca otrzyma limit proporcjonalnie zmniejszony.
Przechowywana pszenica zostanie dwukrotnie skontrolowana przez inspektorów
WIJHARS: przed podpisaniem umowy z ARR i po 31 października, przed złożeniem
przez rolnika wniosku o dopłaty.
Trzeba będzie za to
zapłacić. Jednorazowy obmiar pryzmy kosztuje – jak informuje rzecznik
GIJHARS Agnieszka Kunicka – od 142 do 426 zł. Do tego dochodzą koszty
analiz laboratoryjnych.
Pszenica przez te dwa
miesiące musi być składowana w tym samym miejscu, musi być tej samej jakości i w
tej samej ilości co na początku okresu magazynowania – przypomina Adam
Koc z bydgoskiego oddziału ARR.– Do 10 grudnia producenci muszą złożyć w
agencji wnioski o dopłatę do przechowywanego zboża, a agencja ma 30 dni na
wypłacenie należności (120 zł/t pszenicy) i zwrot
kaucji.
Jeśli jednak ziarna będzie mniej lub
będzie gorszej jakości, nie wypłacimy dopłat, a kaucja przepadnie –
ostrzega Adam Koc. – Natomiast rolnik może zmienić miejsce
przechowywania ziarna, ale tylko za zgodą dyrektora oddziału terenowego
agencji.