W kilka lat po prywatyzacji zawrzało wśród akcjonariuszy Śląskiej Spółki Cukrowej. W ostatnich tygodniach wielu plantatorów i pracowników zawarło umowy i zlecenia sprzedaży akcji cukrowni.
Niektórzy właściciele akcji Cukrowni Świdnica zostali powiadomieni listownie, że w styczniu odbędą się spotkania z przedstawicielami Biura Prawno-Inwestycyjnego z Białej Podlaskiej. Pośrednik finansowy działał bardzo szybko: spotkania odbywały się w tymczasowo utworzonych biurach w restauracjach, domach kultury, a nawet na stacjach benzynowych.
Zdaniem niektórych plantatorów i prawników, umowy są bardzo dobrze przygotowane od strony prawnej, ale zabezpieczają tylko kupującego. Plantator czy pracownik, który rozmyśli się po dokonaniu transakcji, musiałby zapłacić dwudziestokrotność wartości zaliczki. Innego zdania jest kupujący.
Związek Plantatorów jest za tym, aby akcje nadal pozostały w rękach rolników. Wątpliwości, co do umów zbycia akcji mają zarządy Cukrowni. Ten, kto chce sprzedać akcje powinien zawiadomić zarząd Śląskiej Spółki Cukrowej, a ta musi zrezygnować z prawa pierwokupu.
Zmiana akcjonariuszy zainteresowała również właściciela śląskich cukrowni - firmę SudZucker. Wydawane 4 lata temu akcje posiada 370 obecnych i byłych pracowników zakładu i 2 tysiące rolników.