Polski sektor mleczarski przeżyje szok po wejściu do UE. Polska będzie musiała zamknąć 76 z 405 mleczarni, bo zakłady te nie zdołają dostosować się do higienicznych norm produkcji mleka.
Warszawa chciała, by mleczarnie mogły do 2006 roku produkować nabiał z mleka
spełniającego unijne standardy oraz z mleka poniżej norm, w którym jest zbyt
dużo bakterii. Linie produkcyjne, gdzie wyrabiano nabiał z gorszego surowca,
byłyby dezynfekowane, tak by mogły wytwarzać produkty zgodne z normami UE i
nadające się na eksport.
Unia nie może jednak zaakceptować tej prośby, bo
– jak napisano w raporcie – nie da się zagwarantować wiarygodnych i powszechnych
kontroli sanitarnych. Według Komisji Europejskiej proponowany przez Polskę
system segregacji mleka mógłby działać w jedynie niewielkiej liczbie ściśle
określonych zakładów.
Walka toczy się o przyszłość sektora mleczarskiego
w kilku województwach, głównie w Małopolsce. Tam tylko niewielki procent
dostarczanego mleka spełnia normy UE. Po wprowadzeniu restrykcyjnych norm, część
zakładów upadnie albo będzie mogła sprzedawać wyłącznie na rynku
lokalnym.
To bardzo niekorzystne dla nas stanowisko – tak
informacje zdobyte przez RMF skomentował Piotr Kołodziej, główny lekarz
weterynarii kraju. Jego zdaniem o wiele trudniej będzie teraz negocjować z
państwami Unii niż z Komisją Europejską.