Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

"Solidarnościowa" pikieta przed zakopiańską "Mlekovitą"

27 listopada 2003

W ramach wczorajszych ogólnopolskich protestów związkowcy z Podhala przez dwie godziny pikietowali zakopiańską mleczarnię, która od września wchodzi w skład holdingu Spółdzielni Mleczarskiej "Mlekovita" w Wysokiem Mazowieckiem. Domagają się od nowych władz partnerskiego traktowania "Solidarności" działającej w Podhalańskim Zakładzie Produkcyjnym.

Tymczasem nowe szefostwo zapowiada, że chce rozmawiać z obu działającymi w mleczarni związkami zawodowymi, zamierza bowiem już w grudniu rozpocząć wdrażanie nowoczesnych norm zarządzania i produkcji, jakie obowiązują w Unii Europejskiej.

Dwie godziny przed protestem prezes "Mlekovity" Dariusz Sapiński, który specjalnie z powodu pikiety przyjechał z Wysokiego Mazowieckiego, odpowiadał na pytania dziennikarzy. Przyznał, że prowadząc grupę 12 zakładów, tworzących holding, nie spotkał się jeszcze z takimi działaniami związków zawodowych.

Punktualnie o godz. 14 przed zakopiańską mleczarnię podjechały samochody z uczestnikami pikiety. Nic nie inwestują w zakład, przez dwa miesiące nie zmienili nawet wiszącego na zakładzie starego logo Podhalańskiej Spółdzielni Mleczarskiej! – podkreślają pikietujący. Dla prezesa i dziennikarzy przygotowali petycję, w której wypunktowali powody swojego protestu: "Chcemy dialogu, rozmów, uzgodnień, a nie konfrontacji. Panie Prezesie! Domagamy się przywrócenia Kasy Zapomogowo-Pożyczkowej, wycofania dokonanych w ostatnim czasie zmian warunków pracy pracownikom Zakładu Produkcyjnego w Zakopanem, w tym bezprawnym zmianom członkom Komisji Zakładowej NSZZ "Solidarność". Domagamy się przestrzegania Zakładowego Układu Zbiorowego Pracy dla pracowników Podhalańskiej Spółdzielni Mleczarskiej w Zakopanem, który obowiązuje przez okres jednego roku". Związkowcy podkreślają, że po fuzji z "Mlekovitą" działający w "S" pracownicy czują się robotnikami drugiej kategorii, że byli zastraszani i szykanowani.

Ja chcę rozmawiać z obu działającymi tu związkami, ale mam na głowie kontrakty przygotowywane na USA i Meksyk, w maju otwiera się rynek na konkurencyjne mleczarnie Unii Europejskiej, a dodatkowo muszę walczyć z konkurencją krajową. Przed pikietą przez cztery godziny rozmawiałem z szefową zakopiańskiej "S". To nie dało jak widać efektów. Tu trzeba zmodernizować nie tylko produkcję, by sprostała światowym rynkom, ale przede wszystkim mentalność części załogi – stwierdził prezes "Mlekovity" Dariusz Sapiński.

Przed fuzją w Podhalańskiej Spółdzielni Mleczarskiej pracowało 118 osób. Po przejęciu przez SM Wysokie Mazowieckie - pracuje 80 ludzi. Dwudziestu z nich jest nie zrzeszonych, 30 osób działa w związkach branżowych, a 30 osób w "Solidarności". Tu przez kilkanaście lat nic się nie zmieniło! Nie przyjmowano do pracy młodych ludzi, średnia wieku jest 50 lat, nie modernizowano linii produkcyjnych. Ten zakład jest opóźniony o ok. 20 lat wobec krajowych producentów, a co dopiero mówić o świecie! Gdy przejmowaliśmy zakład - generował miesięczne straty wysokości 200 tys. zł miesięcznie. Na inwestycje, żeby zakład postawić na nogi i dostosować do europejskich standardów, będziemy musieli wydać przynajmniej 10-12 mln zł. Załogę trzeba przeszkolić, zapewniać dopływ surowca, bo na Podhalu nie ma mleka. Ja mleko przywożę tu z Wysokiego Mazowieckiego, żeby ludzie mieli pracę! – emocjonował się podczas konferencji prasowej prezes "Mlekovity".

Obecnie podhalańska mleczarnia przerabia 25 tys. litrów mleka na dobę. Władze spółdzielni w Wysokiem Mazowieckiem zakładają, że aby zakład z Zakopanego stał się w pełni rentownym musi przerabiać ok. 40 - 50 tys. litrów mleka na dobę. Szansą dla mleczarni ma być m. in. "scypek" (ser kształtem nawiązujący do owczych oscypków, ale wytwarzany w pełni z mleka krowiego) nagrodzony złotym medalem w zeszłym tygodniu podczas targów "Mleko-Expo 2003". Jeszcze większym przebojem ma stać się na rynku polskim, ale także amerykańskim, zakopiański ser ementalski produkowany w technologii szwajcarskiej (w jedynym zakładzie w Polsce). Jest szansa, żebyśmy z tym produktem weszli na rynek USA, ponieważ od maja przyszłego roku w ramach kontyngentu europejskiego eksportu Polska będzie mogła zasilić go właśnie ementalerem. Tego sera wytwarza się bardzo mało w UE, jest po prostu miejsce do wykorzystania. Ale ja nie mogę walczyć z załogą, która nie może się przestawić na bardziej intensywną pracę – szeroko zakrojone plany tłumaczył prezes "Mlekovity".

Na apel "Solidarności" w zakopiańskim zakładzie zjawili się też inspektorzy Państwowej Inspekcji Pracy, którzy badają warunki pracy i sprawdzają, czy naruszono prawa pracowników.


POWIĄZANE

Po wybuchu choroby niebieskiego języka w Europie w 2023 r., wirus choroby niebie...

21 października br. OSM Piątnica rozpoczyna kampanię promującą śmietanę 18%. W s...

Pracownicy z terenów objętych powodzią zaczynają masowo sięgać po zwolnienia lek...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę