Skutki tegorocznej suszy na Podlasiu to m.in. spadek produkcji mleka. Wiele gospodarstw już zużywa zapasy paszy na zimę. Za kilka dni okaże się, czy padające deszcze będą na tyle obfite, aby możliwy był drugi pokos traw.
Łąki i pastwiska najszybciej wyschły na gruntach torfowych. Susza jest
najbardziej odczuwalna w dużych gospodarstwach. Rok temu też było bardzo sucho i
rolnikom nie udało się zgromadzić wystarczających zapasów paszy na zimę. Bydło
jest dokarmiane sianem zebranym w maju. Mimo takich kroków sprzedawanego mleka
jest coraz mniej.
Spadek skupu mleka jest widoczny we wszystkich
zakładach mleczarskich na Podlasiu. W spółdzielni mleczarskiej w Sokółce byłby
dużo większy, gdyby nie to, że wielu rolników powiększyło ostatnio stada
krów.
Wprawdzie nie było dużego załamania w tym roku, ale zatrzymała
się dynamika w skupie – powiedział Fryderyk Szubzda ze Spółdzielni
Mleczarskiej Somlek w Sokółce
Duże gospodarstwa nie mają wyjścia i będą
musiały dokupić pasze by odpowiednio przygotować się do zimy. Jeśli tego nie
zrobią, lub pasza będzie zbyt droga, hodowcy będą zmuszeni do zmniejszenia
wielkości stad i sprzedaży części bydła.