Eksport polskiej żywności rośnie dzięki wysokiej jakości produktów - uważa minister rolnictwa Marek Sawicki. Wg niego w I półroczu br. wartość tego wywozu wyniosła prawie 12 mld euro.
Otwierane są nowe rynku zbytu dla polskiego mięsa, mleka, owoców i warzyw.
Jak mówił minister podczas czwartkowej konferencji prasowej, ostatnie dane GUS są bardzo korzystne dla polskiego eksportu. Jednym z ważnych motorów tego wzrostu jest nadal polskie rolnictwo. "Jest to trzeci sektor pod względem wielkości i wartości eksportu. Jego udział w całym eksporcie przekracza 13 proc." - powiedział szef resortu rolnictwa.
Dodał, że wzrost eksportu rolnego za I półrocze wyniósł 6,4 proc., przy wartości eksportu prawie 12 mld euro oraz dodatnim bilansie wymiany handlowej na poziomie 3,5 mld euro.
Minister zapytany o możliwe wyniki w eksporcie żywności w całym 2015 r. powiedział, że wysokość eksportu żywności w drugim półroczu br. w dużym stopniu będzie zależał od pogody. Zdaniem Sawickiego, na pewno będzie większy wywóz produktów mleczarskich, nie będzie najgorzej w zbożach, najtrudniejsza sytuacja dotyczy sektora owoców i warzyw. Gdyby interpolować dane z pierwszych 6 miesięcy br., to wszystko wskazywałoby na to, że eksport polskiej żywności mógłby przekroczyć 25 mld euro - zaznaczył.
"Ten wzrost eksportu żywności jest możliwy dzięki temu, że polskie produkty są najwyższej jakości na świecie i swoją jakością zdobywają tak liczne rynki świata" - ocenił Sawicki.
Tylko w pierwszym półroczu tego roku uzgodnione zostały świadectwa zdrowia na wywóz żywności z Polski do takich państw jak: Algieria, Azerbejdżan, Czarnogóra, Egipt, Indie, Japonia, Kazachstan, Kirgistan, Macedonia, Maroko, Meksyk, Nowa Zelandia, Panama, Serbia, Singapur, Tadżykistan, Tajlandia, Tajwan, Tunezja, Turcja, Ukraina i Stany Zjednoczone - wyliczał Sawicki.
Także Główny Lekarz Weterynarii Marek Pirsztuk uważa, że polska żywność zdobywa rynki dzięki swoim wysokiej jakości. Poinformował, że obecnie trwają kontrole i audyty w zakresie produkcji mięsa wołowego, mleka i drobiu. Polskie zakłady kontrolują inspektorzy z Izraela, Turcji i Kuby. "W najbliższym czasie spodziewamy się również misji z Arabii Saudyjskiej. Uzgadniamy świadectwa ze Stanami Zjednoczonymi, jest to rynek obiecujący, ale bardzo wymagający pod względem jakości produktów" - powiedział szef Inspekcji Weterynaryjnej.
Dodał, że w najbliższym czasie prawdopodobnie dojdzie do kontroli inspektorów chińskich, chodzi o kontrolę zakładów drobiarskich i rozszerzenie listy zakładów uprawnionych do wywozu na rynek chiński. Przypomniał, że Polska jest jednym z głównym producentów drobiu w UE i obecnie jest unijnym trzecim co do wielkości eksporterem ich do krajów trzecich.
Szef Inspekcji Nasiennej Tadeusz Kłos poinformował zaś, że w tej chwili Polska może sprzedawać owoce i warzywa do 50 krajów świata. Aktualnie trwają rozmowy i audyty z Indii, Wietnamu i Iranu. Jeżeli chodzi o bezpieczeństwo - to "nie notujemy żadnych problemów z wysyłkami pod względem bezpieczeństwa" - stwierdził Kłos.
6150874
1