Trwają kontrole rosyjskich służb weterynaryjnych w mleczarniach na Podlasiu. Eksportem na wschód są zainteresowane największe spółdzielnie mleczarskie. Tam, gdzie kontrola już się zakończyła wciąż nieznane są jej wyniki.
Z sześciu zakładów spółdzielni mleczarskiej Mlekpol kontroli poddano trzy w Grajewie, Kolnie i Mrągowie. Na inspekcję przybyła z Rosji trzyosobowa delegacja. Na wizytację każdego z zakładów poświęcono jeden dzień, ich wyniki będą znane dopiero po powrocie inspektorów do Rosji. "Inspektorzy sprawdzają czy produkcja w zakładzie odbywa się zgodnie ze standardami ISO i HCAP. W niektórych zakładach sprawdzali jak wygląda produkcja mleka w gospodarstwach" - powiedział dyrektor Zakładu Produkcji Mleczarskiej w Mrągowie Marcin Piwowarczyk.
Jeszcze w tym roku Mlekpol eksportował do Rosji głównie mleko w proszku. Od września wysyłki wstrzymano całkowicie. Eksport na wschód nie stanowił dla istotnego źródła dochodu, ale spółdzielnia chce mieć możliwość eksportowanie nadwyżek także do Rosji. Kontrole w poszczególnych zakładach trwają po kilkanaście godzin i są bardzo wnikliwe.
Inspektorzy rosyjscy będą wizytować zakładu na Podlasiu jeszcze do czwartego listopada. Uzyskaniem zezwolenia eksportowego, oprócz spółdzielni z Grajewa, są zainteresowane również mleczarnia z Wysokiego Mazowieckiego, Siemiatycz, Moniek i Sokółki.